A A+ A++

Jesteśmy przygotowani na wszelkie okoliczności. I jesteśmy w stanie w razie potrzeby zwielokrotnić nasze siły graniczne” – mówi wiceminister Maciej Wąsik w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Białoruscy żołnierze przekroczyli granicę z Litwą i wypchnęli za nią imigrantów z Iraku. Działania Łukaszenki skrytykowała Merkel

wPolityce.pl: Jak wygląda sytuacja na naszej granicy z Białorusią? Czy Straż Graniczna jest odpowiednio przygotowana na czekające ją wyzwania?

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik: Wschodnia granica Polski jest uznawana za najlepiej chronioną granicę Unii Europejskiej, a nasza Straż Graniczna jest w pełni profesjonalna. Korzystamy też z pomocy wojska. Na granicy z Białorusią działamy skutecznie. Liczba nielegalnych prób dostania się na terytorium Polski znacząco wzrosła w ostatnich tygodniach. Można powiedzieć, że doszliśmy do podobnego poziomu jak Litwa, choć jest to kraj zdecydowanie mniejszy. Wykorzystujemy wszelkie dostępne środki zarówno osobowe jak i zaawansowane technologie monitorowania granic, w tym chociażby kamery termowizyjne czy wsparcie z wody oraz powietrza. Te osoby, którym uda się nielegalnie przedostać przez granicę są zatrzymywane oraz , zgodnie z prawem międzynarodowym umieszczane w odpowiednich ośrodkach, gdzie udzielana jest im w razie potrzeby wszelka niezbędna pomoc.

Czy są problemy z identyfikacją tych ludzi?

Postępowania w tej sprawie prowadzone przez Straż Graniczną a następnie Urząd ds. Cudzoziemców. Zazwyczaj ci ludzie nie mają jednak dokumentów. Dla nas priorytetem jest bezpieczeństwo Polaków, dlatego każda osoba przekraczająca granicę jest poddawana wnikliwej analizie również pod kątem ewentualnego zagrożenia dla naszych obywateli.

Pojawiły się głosy, które mówią o wojnie hybrydowej z Białorusią. Jak Pan odniesie się do tego typu stwierdzeń?

Trudno odebrać to inaczej niż jako zamierzone działania ze strony służb białoruskich. Widzimy i mamy udokumentowane przypadki, że zorganizowane grupy, również mundurowe, przyprowadzają migrantów na granicę i wskazują miejsca, w których mogą dotrzeć do strefy Schengen.

Kto zazwyczaj próbuje przedostać się przez polsko-białoruską granicę?

W przeważającej większości są to młodzi, dobrze ubrani ludzie, którzy nie są w swoich krajach prześladowani. Gdy pojawiają się dzieci, kobiety lub osoby niepełnosprawne, udzielamy wszelkiej pomocy. Działamy w tej kwestii bardzo konsekwentnie. Zarówno krajowe jak i wspólnotowe przepisy dotyczące ochrony granicy państwowej mówią, że można ją przekroczyć jedynie w wyznaczonych miejscach. Nigdy nie będzie naszej zgody na łamanie prawa i nielegalną migrację przez polskie granice.

Podczas wystąpienia na Podlasiu, Donald Tusk mówił, że chciałby dowiedzieć się czy polski rząd wystąpi o pomoc m.in. do Frontexu.

Przede wszystkim musimy liczyć na naszych funkcjonariuszy, ponieważ Frontex nie jest w stanie sam, bez pomocy odpowiednich państwowych służb, zapewnić ochrony granic Unii. Różnymi metodami wspieramy jednak Litwinów. Pod koniec sierpnia wyślemy do tego kraju pięćdziesięciu polskich policjantów oraz niezbędny sprzęt.

Co do Donalda Tuska, to pamiętam, że za jego rządów likwidowano oddziały Straży Granicznej, które potem musieliśmy jako Prawo i Sprawiedliwość odtwarzać. Jako polityk zwijający państwo nie ma więc prawa czynić nikomu zarzutów w kwestii ochrony polskich granic.

Gdybyśmy poszli drogą jego działań, to granice Rzeczypospolitej byłyby słabiej strzeżone, a dzisiejsza sytuacja mogłaby się przerodzić w poważny kryzys. Dlatego przywróciliśmy oddziały Straży Granicznej, komisariaty policji, które on likwidował. Teraz próbuje grać tym tematem. Nikt się na to nie nabierze.

Co w przypadku masowej imigracji po wydarzeniach, które mają miejsce w Afganistanie?

Jesteśmy przygotowani na wszelkie okoliczności. I jesteśmy w stanie w razie potrzeby zwielokrotnić nasze siły graniczne. Mogę zapewnić wszystkich naszych obywateli, że granice Rzeczypospolitej są i będą odpowiednio zabezpieczone. Zawsze jako Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwialiśmy się nielegalnej migracji, również gdy rząd Ewy Kopacz akceptował unijny mechanizm relokacji migrantów. My w tej sprawie zdania nie zmieniliśmy. I nie zmienimy.

not. TK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkull & Bones z problemami. W Ubisoft Singapore rusza dochodzenie w sprawie dyskryminacji i molestowania
Następny artykułWyrzutnie bezzałogowe NMESIS pomogły zatopić ostatnią fregatę typu OHP