A A+ A++

Zielona Góra wciąż walczy o Kolej Aglomeracyjną. Magistrat lobbuje w Warszawie o dofinansowanie z unijnego programu Fenix.

Może ono wynieść nawet 85 procent całej kwoty. Jak dziś wyglądają sprawy związane z tą inwestycją? Pytamy wiceprezydenta Krzysztofa Kaliszuka.

Chcemy podwoić ilość przystanków. Tam, gdzie było 13, ma być 26-27. Każdy będzie mógł bezpiecznie zostawić rower lub auto. W ciągu czterech lat ma być to zrealizowane. Będziemy taki projekt dla kolei aglomeracyjnych składać. 

Jeśli chodzi o kwoty, pozostałe 15 procent miałby wziąć na swoje barki samorząd i PKP PLK.

To, co będzie robione na peronach, zapłaci PLK, przed peronem czyli parking i oświetlenie za to zapłaci miasto. To są świetne warunki dla samorządów, tylko trzeba dobrze napisać wniosek. Rozmowy już były. Na razie jest dwóch chętnych Zielona Góra i Gdańsk.

Całość inwestycji ma pochłonąć nawet miliard złotych. Dodajmy, ze taka kolej jest już w Trójmieście. Zielona Góra chce do projektu włączyć m.in. miejscowości zrzeszone w Lubuskim Trójmieście.

Zobacz więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTarnowskie muzeum przygotowuje się do remontu zamku w Dębnie. Obiekt prześwietlono nowoczesnym skanerem laserowym
Następny artykułPrzepadek pojazdu – zmiany w kodeksie karnym