A A+ A++

Autentyk A.D. 2018. Miałam jechać na majówkę do Amsterdamu, kupiłam bilet i hotel. Ale jak się rano obudziłam i wyobraziłam sobie, że będę w tym cudnym i imprezowym mieście sama w kolorowym tłumie, to zostałam w łóżku. Trzy tysiące złotych poszło do śmietnika – opowiada Paulina Wilk, dziennikarka i pisarka z Warszawy.

Podróżuje sama, odkąd większość przyjaciół założyła rodziny i jeździ raczej do Juraty niż do Indii. Samotność w podróży – mówi – jest jej potrzebna: dostrzega dużo więcej. – Ale bywa też nieustanną, czasem głęboką depresją, która mi przechodzi, gdy wracam do Polski i rzucam się w wir pracy – dodaje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Gdy przyjechało pogotowie, krzyczałam, by ją reanimowali, a mnie dobili”
Następny artykułDlaczego niektórych komary tną jak najęte, a innych omijają?