A A+ A++

Nawet o jedną trzecią może wzrosnąć tego lata absencja chorobowa w polskich firmach i to wcale nie z powodu zachorowań na koronawirusa a z chęci wyjazdu na urlop.

Właśnie teraz, po okresie zamrożenia czy mocnego ograniczenia działalności wiele firm wraca teraz do pracy próbując odrobić straty spowodowane przez lockdown – co może uderzyć w plany urlopowe ich pracowników. Część Polaków może nie dostać zgody na urlop w czasie wakacji, co zachęci niektórych do sięgnięcia po zwolnienie chorobowe- przewiduje firma doradcza Conperio, zajmująca się audytem absencji chorobowej.

Polscy pracownicy mają tu zresztą sporą praktykę. – Rokrocznie w okresie letnim obserwujemy zjawisko wzrostu absencji chorobowych wśród pracowników – twierdzi Mikołaj Zając, prezes Conperio, zajmującej się audytem absencji chorobowej. Dodaje, że w poprzednich latach wskaźnik zwolnień lekarskich w wakacje w firmach korzystających z audytów Conperio utrzymywał się na poziomie 6 proc. z delikatnym wzrostem na początku i na końcu okresu wakacyjnego.

Jednak w tym roku może znacznie przybrać na sile – nawet o jedną trzecią. Część klientów Conperio przyznaje, że ustalenie harmonogramów urlopów zgodnie z preferencjami pracowników będzie w tym roku w wielu przypadkach niemalże niewykonalne.

Rekord L-4

– Szacujemy, że tego lata w związku falą zaległych urlopów spowodowanych pandemią koronawirusa oraz fałszywymi zwolnieniami lekarskimi poziom absencji chorobowych w firmach może wynieść nawet 9 proc. – ocenia prezes Conperio. Według jej danych, pandemia koronawirusa (w tym lęk przed zakażeniem) już w okresie od marca do maja 2020 spowodowała lawinowy wzrost poziomu absencji chorobowej w polskich firmach. Wiele osób wykorzystało wtedy sprzyjającą „koniunkturę na L4″, bo zwolnienia łatwiej jest uzyskać podczas zdalnej porady lekarskiej.

„Rzeczpospolita” już w maju podała statystyki ZUS, według których w marcu, w pierwszym miesiącu pandemii, aż 3,1 miliona osób poszło na L-4. To najwięcej w historii ZUS. W porównaniu z lutym tego roku, gdy na L-4 poszło 1,7 mln Polaków wzrost był niemal dwukrotny. Po marcowym szczycie, kwiecień był już spokojniejszy a liczba zwolnień spadła do 1,6 mln.

Kontrola nie tylko z ZUS

Fikcyjne zwolnienia, które teraz łatwo można zdobyć przez Internet (w sieci nie brakuje ofert firm medycznych oferujących takie usługi), tropią zarówno ZUS jaki i sami pracodawcy. ZUS co roku przeprowadza kontrole L4 sprawdzając, czy chorzy prawidłowo korzystali ze zwolnień i czy wystawione zaświadczenia lekarskie były zasadne. W 2019 r. zakład przeprowadził 574,1 tys. kontroli zwolnień lekarskich a w ich efekcie obniżono … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPsi przyjaciele w codziennej służbie
Następny artykułKraków Airport: W czerwcu mało pasażerów, ale coraz więcej połączeń