Wakacje 2020. Zamość idealny, tak jak renesansowe miasta we Włoszech. Miasto idealne na city break

Więcej turystów indywidualnych

W drugim kwartale bieżącego roku było ich jednak znacznie mniej. Turystów odstraszyła szalejąca pandemia. Dopiero z początkiem lipca na zamojskim rynku znów zrobiło się gwarno.

Roztocze, rynek w Zamościu, Zamość Rynek w Zamościu, Zamość/Fot. Shutterstock

– Obecność Zamościa na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO sprawia, że co roku miasto odwiedza wielu turystów z zagranicy. W tym roku jest inaczej. Przyjeżdżają tu głównie Polacy – tłumaczy Wojciech Sachajko z Zamojskiego Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej w Zamościu.

Gdy tylko zaczyna się sezon, miasto odwiedza młodzież szkolna i wycieczki z zakładów pracy, potem grupy kolonijne i turyści korzystający z pośredników organizujących wyjazdy. Sytuacja związana z koronawirusem wszystko zmieniła. W zamojskich hotelach i pensjonatach już dawno rezerwacje dla dużych grup zostały anulowane.

– W momencie wybuchu pandemii mieliśmy pełne obłożenie terminów wakacyjnych. Potem tylko odbieraliśmy telefony z informacjami o odwołaniu rezerwacji – tłumaczy Agnieszka Mogielnicka-Pachla, dyrektorka hotelu Senator zlokalizowanego na Rynku Solnym Starego Miasta w Zamościu.

Duże grupy zrezygnowały z nocowania również z powodu odwołania festiwali i imprez w okolicznych domach weselnych.

Dopiero w połowie lipca hotel znów zaczął cieszyć się zwiększonym zainteresowaniem.

– Turyści chcą wykorzystać swoje urlopy jeszcze przed zapowiadaną drugą falą zakażeń i nowymi obostrzeniami rządu, ale oczekują personelu w przyłbicach bądź w maseczkach, płynów do dezynfekcji przed salami restauracyjnymi i odpowiednich odległości między stolikami. To wszystko zapewniamy. Mimo wydatków na środki ochrony, nie podnieśliśmy naszych cen. Widzimy, że podobnie postępują też inne hotele w Zamościu. Nikt nie chce odstraszać gości, których wciąż jest znacznie mniej niż nad morzem czy w górach – tłumaczy Mogielnicka-Pachla.

Tym bardziej że pandemia oznacza dużą niestabilność. W ubiegłym roku o tej porze, usytuowany w sercu zamojskiej starówki, Arte Hotel już miał zarezerwowane wszystkie pokoje do końca września. Tego lata niepewni sytuacji w najbliższych miesiącach turyści rezerwują pokoje z dnia na dzień. Za noc w dobrym hotelu płacą ok. 230 zł od pary, w hostelu lub pensjonacie ok. 50-75 zł od osoby.

Zamość, Polska. Zamość to piękne, zabytkowe polskie miasto – perła renesansu. W Zamościu doskonale zachował się pierwotny plan zabudowy, fortyfikacje i liczne budowle, łączące włoskie i środkowoeuropejskie tradycje architektoniczne. Największym skarbem Zamościa jest ukoronowany attyką ratusz z wachlarzowymi schodami i wysoką wieżą zegarową. Miasto Zamość trafiło na listę UNESCO w 1992 roku. Rynek w Zamościu, Zamość/Fot. Shutterstock

Część gości traktuje Zamość jako centrum bogatego przyrodniczo regionu, z którego szybko można dostać się do każdej okolicznej atrakcji. Inni spędzają w Zamościu jeden lub dwa dni, które poświęcają na zwiedzanie miasta.

Idealna baza wypadowa

– Nasi goście wybierają Zamość, bo stanowi on idealną bazę wypadową do okolicznych miejscowości, popularnych wśród wielbicieli przyrody i kontaktów z naturą. Miasto leży na trasie Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo. Przyjeżdżają do nas rowerzyści, którzy odwiedzają Krasnobród, Susiec, Guciów, Zwierzyniec. Inni decydują się na spływy kajakowe po rzekach Tanew i Wieprz – opisuje dyrektorka hotelu Senator. Jak mówi, zazwyczaj są to rezerwacje spontaniczne, indywidualne.

W hotelach Senator i Arte szczególnie dotkliwe straty przyniosły pierwsze miesiące pandemii, kiedy też obowiązywały największe ograniczenia. Zarządzający hotelem Arte ratowali się przesuwaniem rezerwacji na inne terminy. Gdy rząd stopniowo znosił ograniczenia, sytuacja zaczęła się uspokajać. Obecnie gości w hotelu nie brakuje. – Mamy rezerwacje do połowy sierpnia. Co będzie dalej, trudno powiedzieć – słyszymy w recepcji hotelu.

Maj i czerwiec były dla Zamościa miesiącami straconymi. Dopiero teraz okoliczne pensjonaty i hostele zapełniają się turystami.

Z jak Zamość – zachcianka i genialny pomysł kanclerza Jana Zamojskiego, któremu zamarzyło się miasto idealne. Marzenie to urzeczywistnił architekt Bernardo Morando, wzorując się na rozwiązaniach znanych z ojczystych Włoch. W ten sposób w szczerym polu powstała ‘Padwa Północy’, czy jak wolą niektórzy – ‘perła renesansu’: z trzema kwadratowymi rynkami i szachownicą symetrycznych ulic otoczonych bogatymi kamienicami. Układ i architektura starej części miasta przetrwały do dziś w stanie praktycznie niezmienionym.  Polska. Zamość / Flickr.com/CC/PolandMFA

– Zmieniły się też ich preferencje. Obawy przed zakażeniem wirusem sprawiają, że turyści znacznie częściej zamiast grupowego zwiedzania wybierają indywidualne oprowadzanie przez przewodnika, które jest droższe (170 zł za trzy godziny spaceru – red.), ale bezpieczniejsze. Wciąż są jednak i ci turyści, którzy zapisują się do grupy “z wolnego wyboru”. Wtedy oprowadzanie kosztuje 17 złotych od osoby. Staramy się, by grupy nie przekraczały 15 osób, a między turystami zachowany był dystans. By dobrze słyszeli przewodnika, używa on zestawu z głośnikiem – tłumaczy Wojciech Sachajko.

W ostatnim czasie Zamojskie Centrum Informacji Turystycznej odnotowało wzrost sprzedaży map z zaznaczonymi szlakami Roztocza. – Wiele osób chce spędzać wakacje na łonie natury. Pytają się nas o zaciszne, dzikie miejsca. Raczej nie chcą przebywać wśród innych turystów, np. nad popularnymi kąpieliskami. Odwiedzający punkt informacji pytają też dość często o dolinę Bugu oraz o inne miasta, które chcą odwiedzić po Zamościu. W tym roku widać, że przyjeżdżają do nas tylko ci, którzy naprawdę mają ochotę zobaczyć nasz region – dodaje Sachajko.

Wakacje 2020

Wakacje 2020 Wakacje 2020

Tego lata częściej wypoczywamy w Polsce, a “Wyborcza” będzie Wam podczas tego wypoczynku towarzyszyć. 

W ramach cyklu Wakacje 2020 piszemy o najbardziej zatłoczonych polskich kurortach i polecimy fantastyczne miejsca znane tylko nielicznym. Sprawdzimy, ile naprawdę kosztuje ryba nad Bałtykiem i jak długo trzeba czekać w kolejce, by wspiąć się na Giewont. Przetestujemy różne formy podróżowania po Polsce, ostrzeżemy o zmianach pogody, podpowiemy, jak ciekawie spędzić weekend w mieście. 

Wakacyjne teksty znajdziecie w serwisie Wyborcza.pl, od poniedziałku do piątku na stronach Prosto z Miasta w papierowym wydaniu “Wyborczej” i co piątek w tygodnikach lokalnych. 

Czekamy na Wasze relacje, rekomendacje ciekawych miejsc, tematy na wakacyjne interwencje. Piszcie na adres [email protected] 

Zgłoś naruszenie/Błąd