A A+ A++

Nieco ponad dwa miesiące zostało do świąt Bożego Narodzenia – i jednocześnie rozpoczęcia sezonu zimowego na Podhalu. Górale po ubiegłorocznym lockdownie mają nadzieję, że tym razem ich ośrodki narciarskie będą mogły działać bez przeszkód, a turyści dopiszą. Duża liczba przyjezdnych to dla podhalańskich przedsiębiorców okazja na odrobienie ubiegłorocznych strat. 

 – Nikt z nas nie zakłada, że powtórzy się sytuacja sprzed roku. Przygotowania do sezonu zimowego trwają bez zakłóceń. Już teraz dużo turystów dzwoni i rezerwuje wolne miejsca na zimę, mało kto z nich zwraca uwagę na sytuację covidową – mówi Andrzej Hyc ze szkoły narciarskiej HSki przy Harendzie w Zakopanem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNaziści demolują autobus, czyli zapomniana historia z granicy polsko-niemieckiej
Następny artykułWeekend w Elektrowni