W czwartek przed lokalem PiwPaw przy ul. Żurawiej zaparkowały trzy policyjne transportery i dwa osobowe radiowozy. Na miejsce przyjechali też inspektorzy z sanepidu. Powód? W pubie, mimo zakazu, było kilkadziesiąt osób. Nie pierwszy raz. To 11. interwencja policji w PiwPaw w tym roku. Za każdym razem mundurowi kierują do sądu wnioski o ukaranie grzywną właściciela lub osoby przez niego upoważnionej za nieprzestrzeganie przepisów covidowych.
Właściciele lokalu najpierw tłumaczyli, że organizują szkolenia z umiejętności interpersonalnych, a szklanki i butelki z piwem są jedynie rekwizytami. Od poniedziałku twierdzą, że nie prowadzą pubu, tylko muzeum.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS