A A+ A++

Populacja Polski jest całkiem spora i liczy sobie ponad 30 milionów mieszkańców. Mimo to na świecie znaleźć można metropolię, która posiada dość podobną populację. To najludniejsze miasto świata, w którym mieszka tyle osób, ile w Polsce – a nawet trochę więcej.

Populacja Polski mniejsza od miasta?

Czy w Polsce mieszka dużo ludzi? To zależy. Biorąc pod uwagę tylko Europę, jesteśmy na 8. miejscu i nie mamy się czego wstydzić. W naszym kraju mieszka więcej osób, niż np. w Szwecji, Rumunii czy Holandii. Niżej spadamy w rankingu światowym. Wówczas nasze miejsce to pozycja numer 37, a wyprzedzają nas takie kraje, jak Kanada, Sudan, Irak, Algieria czy Argentyna. Ostatecznie jednak trochę nas, Polaków i nie tylko, w tej Polsce jest. Nawet wiedząc, że Polska się wyludnia.

Dość szokującym okazuje się fakt, że jest na świecie miasto, które ma więcej mieszkańców, niż cały nasz kraj – wcale nie tak mały przecież. Chociaż różnica nie jest wielka, to wciąż mowa o niemal 38 milionach mieszkańców skupionych na powierzchni znacznie mniejszej, niż całe nasze państwo. Gdzie jest ta metropolia? Znajdziemy ją na dalekim wschodzie.

Najbardziej zaludnione miasto świata

To Tokio, czyli stolica Japonii. Miasto właściwe może pochwalić się populacją rzędu 14 milionów osób, ale prawdziwie ogromne liczby pojawiają się w przypadku całej metropolii. Ta jest duża (z porównywalną wielkością do województwa lubuskiego) i liczy sobie 40 800 000 osób (za citypopulation.de) – tak, ponad 40 milionów ludzi żyjących w obrębie jednej metropolii. To widocznie więcej, niż cała populacja Polski. 

Początki tej gigantycznej metropolii były jednak skromne. Pierwotnie Tokio było zaledwie wioską rybacką, która po stuleciach bogatej i różnorodnej historii osiągnęło status największego miasta świata pod względem liczby ludności. Co sprawiło, że akurat stolica Japonii ma tylu mieszkańców?

4 powody, dlaczego Tokio jest tak ogromne

Dziś jesteśmy w stanie wyszczególnić 4 główne powody, dla których Tokio ma największą populację pośród wszystkich miast świata. Zacznijmy od kataklizmu, który nawiedził miasto w 1923 roku. Potężne trzęsienie ziemi doszczętnie zniszczyło ogromną część miasta, pozbawiając przy tym wiele osób bez dachu nad głową. Tokio nie zostało jednak porzucone, a odbudowane. Wiele elementów infrastruktury można było “dzięki temu” postawić od nowa i zorganizować lepiej. W ten sposób zaliczono swego rodzaju restart.

Wiemy zatem o dużej odbudowie, a z niej wynika również drugi powód – industralizacja i nowoczesność. Wraz z powstawaniem z kolan, w mieście zaczęły pojawiać się nowe zakłady przemysłowe i tym samym miejsca pracy. Tej było coraz więcej, co przyciągało ludzi. Po wojnie i zawarciu pokoju z USA, Japonia zaczęła rozwijać się jeszcze szybciej, gwarantując dobre warunki do zakładania rodzin. Populacja kraju rosła, a wraz z nią Tokio – miasto dawało Japończykom duże możliwości.

Nowoczesność w japońskim wydaniu to nie tylko zakłady pracy, ale i transport. Ten jest dziś znany jako jeden z najlepiej zorganizowanych na świecie. Setki kilometrów da się w Japonii pokonać w zaskakująco krótkim czasie. Miasta są ze sobą połączone m.in. przy pomocy szybkich pociągów. Dobrze działa również transport publiczny w mieście. Dzięki temu poruszanie się w samym Tokio (które jest gigantyczne) nie sprawia takiego problemu, jak w wielu znacznie mniejszych miastach. Dobra organizacja to podstawa.

Ostatnia rzecz, o której należy wspomnieć to oczywiście japońska centralizacja. Dziś słowo to niekoniecznie kojarzy nam się z czymś dobrym i w Japonii wcale nie jest inaczej. Fakt jednak jest taki, że w tym kraju to stolica jest bezwzględnym numerem 1. Dla wielu młodych osób to właśnie Tokio jest celem zamieszkania, w którym znajdziemy wszystko – od dobrych usług publicznych, przez centra rozrywki i … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł2500 zł i 15 punktów na dzień dobry. Zacznie się już w poniedziałek