Martwi mnie fascynacja brutalnością. Robiłam ostatnio “Ślub” Gombrowicza. Rozmawiałam z dziennikarzem, który przypomniał, że Jerzy Jarocki, wystawiając tę sztukę, doprowadził aktorów do odwodnienia, bo dwa dni z teatru nie wychodzili. I zapytał: co ja na to. A ja uważam, że nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Trzeba szanować granice – mówi reżyserka Agata Biziuk.
Reżyserka pracuje w Teatrze Nowym w Łodzi nad adaptacją książki reporterskiej Jacka Hołuba. Premiera „Beze mnie jesteś nikim” na Małej Scenie – w piątek 26 maja.
Izabella Adamczewska: Jedna opowieść z reportażu Jacka Hołuba: „Pamiętam to jak przez mgłę. Tata mnie karmił i bardzo krzyczał na mamę. Mama musiała się bać, bo płakała. Chodziła nerwowo z kąta w kąt. Próbowała coś powiedzieć. Nagle wyszła na balkon i zniknęła. Przestraszyłem się. Wyciągnąłem w jej stronę ręce i zawołałem, że mama poleciała. Ojciec rzucił łyżkę i wybiegł z mieszkania. Tak jak stał, w skarpetkach. Zostawił otwarte drzwi. Pobiegłem za nim, schodami w dół. Po drodze z czwartego piętra minąłem przeraźliwie krzyczącą sąsiadkę. Dalej już nie pamiętam. To moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa. Miałem wtedy cztery lata”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS