A A+ A++

Chociaż Komisja Europejska zaakceptowała polski KPO, dopóki nasz kraj nie zrealizuje tzw. kamieni milowych, nie otrzyma 106,9 mld zł w formie dotacji unijnej oraz 51,6 mld zł w postaci preferencyjnych pożyczek. Politycy Solidarnej Polski publicznie krytykowali Mateusza Morawieckiego za zgodę na takie rozwiązanie.

Łącznie rząd musi spełnić blisko 300 zadań, które rozpisano na 238 stronach. Najważniejsze dotyczą sądownictwa m.in. likwidacji Izby Dyscyplinarnej oraz reformy systemu dyscyplinującego sędziów. Inne odnoszą się do podniesienia wieku emerytalnego, zmian w regulaminie Sejmu oraz pełnego oskładkowania umów. Wiele kontrowersji, szczególnie wśród posłów z partii Zbigniewa Ziobry, wzbudził pomysł odejścia od samochodów spalinowych od 2035 roku. Minister sprawiedliwości zapowiedział, że wezwie rząd, by sprzeciwił się unijnemu prawu w tym zakresie.

Ministrowie nie wiedzieli o decyzji Morawieckiego?

Z informacji Onetu wynika, że nie jest to jedyny problem, który może w najbliższym czasie czekać Mateusza Morawieckiego. Dziennikarze dotarli do wewnętrznych rządowych dokumentów z których wynika, że część ministerstw miało zaledwie dwie godzin na wniesienie w trybie obiegowym uwag do projektu uchwały ws. KPO. Choć premier zapewniał publicznie, że „wszystkie wskaźniki, cele i kamienie milowe, zostały przyjęte 30 kwietnia 2021 r. przez całą Radę Ministrów a wszyscy, którzy wtedy zapoznali się z dokumentem, doskonale wiedzą, co w nim jest”, z rządowych dokumentów płyną inne wnioski.

Według niektórych resortów uchwała, o której wspomniał Mateusz Morawiecki znacząco różni się od ostatecznych zobowiązań, które rząd podjął wobec Komisji Europejskiej. Rozbieżności mają dotyczyć m.in. oskładkowania umów cywilnoprawnych czy wprowadzenia opłat od rejestracji pojazdów spalinowych. Sejmowi prawnicy w jednym z dokumentów mieli podkreślić, że nikt nie informował ich o jakichkolwiek możliwych zmianach w regulaminie Sejmu. Takiej wiedzy miała także nie mieć Elżbieta Witek.

Tajne spotkanie PiS. Suski kontra Morawiecki

Według ustaleń Onetu, marszałek Sejmu nie jest jedyną osobą z Prawa i Sprawiedliwości, która nie wiedziała o zobowiązaniach rządu wobec UE. Szczegółowych ustaleń miał nie znać nawet Jarosław Kaczyński. Na początku czerwca Radosław Fogiel miał zorganizować spotkanie, w którym wzięło udział około 20 polityków PiS.

– Atmosfera w partii i w klubie była wówczas bardzo napięta, bowiem z mediów dowiadywaliśmy się, na co zgodził się nasz rząd w ramach tzw. kamieni milowych – powiedział dziennikarzom jeden z posłów PiS, który brał udział w rozmowach. Szczególnie oburzony miał być Marek Suski, który jak podał Onet, miał opuścić salę obrad trzaskając drzwiami i wzywając Mateusza Morawieckiego do dymisji w związku ze zdradą Polski.

Czytaj też:
Kto usiądzie na fotelu prezesa PiS? Sondaże mówią same za siebie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBurzliwa sesja w Końskich. Obratański z wotum zaufania i absolutorium
Następny artykułUM Legnica: Są jeszcze miejsca na warsztatach