Strona główna Źródła INFOLASK.PL W Sylwestra nie przyjmujemy mandatów. Godzina policyjna jest naruszeniem praw obywatelskich.

W Sylwestra nie przyjmujemy mandatów. Godzina policyjna jest naruszeniem praw obywatelskich.

26 grudnia 2020

A A⁺ A⁺⁺

Nowe rozporządzenie zakazuje przemieszczania się w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia 2021 r. Nielegalne pozbawienie wolności obywateli przez rząd ma obowiązywać od godz. 19:00 do 6:00. Rozporządzenie umożliwia wyjście w przypadku:
1) wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej;
2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

Co zrobić gdy w noc sylwestrową zostaniemy zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji, którzy zostali oddelegowani do wystawienia jak największej liczby mandatów? Jak się zachować?

– Jeżeli państwo zdecydujecie się wyjść (w noc Sylwestrową) i spotkacie się z funkcjonariuszem policji, który będzie chciał zaproponować wam mandat karny. Wówczas należy tego mandatu nie przyjąć i takie postępowanie zakończy się w sądzie. Wtedy w sądzie będzie można dowieść, że bez podstawy prawnej tego rodzaju mandat był nałożony, bowiem nie ma podstawy ustawowej, żeby ograniczyć w taki sposób nasze prawa i wolności – tłumaczy mecenas Gregorczyk-Abram.
– Ogólnospołeczna kwarantanna, czyli powszechny lockdown sprowadzający się do zakazu wychodzenia z domu przez wszystkich obywateli nie ma podstawy prawnej w aktualnie obowiązującej ustawie. Rządzący nie mają więc kompetencji, by nałożyć go na obywateli w drodze rozporządzenia – odpowiada prawnik.

– Tak daleko idące ograniczenia wprowadzić można tylko w stanach nadzwyczajnych. Władza nie wprowadziła stanu klęski żywiołowej, a wprowadzanie nieznanego konstytucji „stanu epidemii” i ograniczeń prowadzących do przewidzianych w tych stanach skutków rozporządzeniami, nawet mającymi podstawę ustawową, można uznać za obejście postanowień konstytucji mówiących o stanach nadzwyczajnych (…) Można zrozumieć, że władza działa w dobrej wierze. Można nawet uznać, że taki zakaz poruszania się jest uzasadniony koniecznością ochrony zdrowia publicznego. Ale to nie znaczy, że mamy przymykać oczy na naruszanie przez władzę prawa. Ograniczanie konstytucyjnych praw i wolności właśnie wtedy, gdy mamy prawo czuć lęk przed pandemią, to moment, w którym powinniśmy zachować szczególną czujność. Nawet gdy zagrożone jest życie i zdrowie, trzeba pilnować, by nie naruszać standardów – ocenia mec. Pietrzak.