A A+ A++

Miejscy radni przestrzegają, że takie działanie to naruszenie zasad sanitarnych i może skutkować kolejnym wzrostem zachorowań w mieście.

O problemie opowiada radna Aleksandra Sigillewska.

Chodzi mi głównie o dwie największe placówki, czyli Szkoły Podstawowe nr 2 i 3. Z tego co wiem, to w „trójce” jest 15 oddziałów w klasach I-III. Większość z tych dzieci uczęszcza do świetlicy. Jaki zatem sens ma rozdzielanie uczniów w salach, skoro później i tak się tam spotykają. Czy nie można tego zorganizować w inny sposób, aby i popołudniu były one w większym reżimie sanitarnym?

Kierownik miejskiego wydziału edukacji Anita Szostak twierdzi, że praca w świetlicach jest zorganizowana zgodnie z obowiązującymi przepisami. Uspokaja też, że przez ostatni tydzień u żadnego z uczniów i nauczycieli nie wykryto koronawirusa.

Dzieci podzielone są na stałe grupy. Organizowane są zajęcia z ograniczonym dystansem społecznym. Ciężko byłoby podzielić uczniów zgodnie z klasami. Trzeba wówczas zrobić tyle zespołów, ile jest oddziałów. Owszem, być może one na świetlicy się częściowo mieszają, ale dochodzi do tego również po południu w kontaktach sąsiedzkich. Takich rzeczy nie unikniemy. Bańki izolacyjne są niemożliwe.

Kierownik Szostak zapewniła jednocześnie, że już w tym tygodniu dzieci mają zostać podzielone na 3 grupy przebywające w oddzielnych salach.

radio.bialystok.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAnno 2070: Tajemnicza Błękitna Głębia v2.00.7792 +15 Trainer PC
Następny artykułJaką mamy realną szanse na pozyskanie pracy w Gdańsku?