A A+ A++

Kucharzom w Łodzi trzeba płacić tyle, co w Warszawie, we Francji czy w Niemczech, inaczej nie ma chętnych do pracy – mówi Paweł Zyner, znany łódzki restaurator. – Mam restaurację na Teneryfie, tam zarobki kucharzy są niższe.

W restauracji na Teneryfie, która należy do Pawła Zynera, kucharz zarabia 1800 euro netto. Zdaniem właściciela lokalu jest to odpowiednia stawka na tym stanowisku w Hiszpanii. W Łodzi jednak to nie wystarczy, kucharzom trzeba zapłacić więcej, choć dokładnej stawki restaurator nie zdradza.

Paweł Zyner uważa, że i tak ma szczęście: w jego najstarszej łódzkiej restauracji – Anatewce – obsada kuchni jest ta sama od 20 lat. Zaznacza, że o wiele trudniej byłoby mu znaleźć chętnych w Trójmieście, gdzie kucharze bardzo często zmieniają prace, o ile nowy szef zaproponuje im wyższą stawkę i to nawet nieznacznie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzeglądarka Chrome będzie jeszcze jakiś czas akceptować pliki cookie
Następny artykułUkraiński minister rolnictwa aresztowany