A A+ A++

Firma po raz kolejny odłożyła na przyszłość plany opracowania mechanizmu, który usuwa z przeglądarki Chrome pliki cookie opracowane przez twórców witryn, które mają za zadanie śledzenie aktywności odwiedzających je użytkowników.

Google obiecuje przy tym, że funkcja taka na pewno pojawi się w przeglądarce na początku przyszłego roku. Tłumaczy się przy tym, że opóźnienie nie jest spowodowane problemami technicznymi. Chodzi o to iż branża IT nie ma jak dotąd wyrobionego poglądu co do aspektów prawnych takiego rozwiązania. Organy regulacyjny wyrażają bowiem poważne obawy dotyczące inicjatywy Googla, twierdząc iż może ona zwalczać w sposób niezgodny z prawem konkurencję, preferując własne produkty zarządzające reklamami, umacniając tym samym swoją dominację na rynku.

Plik cookie jest pobierany na komputer wtedy, gdy użytkownik odwiedza witrynę internetową. Jest bardzo przydatny dla witryny, gdyż potrafi zapamiętywać preferencje użytkownika, rejestrować, co zostało dodane do koszyka czy zliczać liczbę osób przeglądających daną stronę internetową. Może również wykorzystywać tożsamość danej osoby, wysyłając do nich e-mailami zawierające reklamy. Pliki cookie często pobierają i przechowują wrażliwe dane konsumentów, takie jak dane logowania, dane osobowe i historia przeglądania. W efekcie odejście od plików cookie powinno pomóc w ograniczeniu części zagrożeń cyberbezpieczeństwa.

Zobacz również:

Pierwsze plany mówiące o tym, że z przeglądarka Chrome nie będzie akceptować plików cookie, pojawiły się dość dawno, bo pięć lat temu. Miał to nastąpić w 2022 roku, ale projekt spalił na panewce, gdyż Google zaczęło pracować nad projektem Privacy Sandbox, który miał rozwiązać ten problem. Tak się jednak nie stało. W styczniu tego roku firma ponownie oświadczyła, że znajdzie alternatywę dla plików cookie, ale jak widać odłożyła ponownie takie plany na przyszłość.

W ciągu ostatnich kilku lat branża reklamy internetowej przeszła ogromne zmiany, ponieważ organy regulacyjne ograniczyły sposób korzystania z plików cookie, a dostawcy przeglądarek odeszli od nich w odpowiedzi na protesty konsumentów dotyczące prywatności. Google twierdzi, że jego projekt Privacy Sandbox stworzy nowe standardy dla witryn internetowych w zakresie dostępu do informacji o użytkownikach bez naruszania prywatności poprzez udostępnianie podzbioru informacji o użytkownikach bez polegania na plikach cookie stron trzecich.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUkraińcy nas “okiwali”? Dworczyk: W pewnym sensie tak. Może byliśmy zbyt naiwni
Następny artykułW Hiszpanii kucharz zarabia 1800 euro na rękę. W Łodzi to za mało…