A A+ A++

W ostatnich tygodniach niespodziewanie pojawiły się sugestie, jakoby właściciel Astona Martina, Lawrence Stroll, zaczął poszukiwać drugiego kierowcy na sezon 2022. Powodem tego miała być niepewna przyszłość Sebastiana Vettela.

Okazało się, że Niemiec w zeszłym roku nie podpisał wieloletniej umowy z legendarną marką, lecz zwykłą 1+1 (rok z opcją przedłużenia na kolejny). 34-latek miał być rozczarowany osiągami bolidu AMR21 i – wedle medialnych doniesień – rozważał opuszczenie zespołu po bieżącej kampanii.

Z tego powodu Stroll rozpoczął poszukiwania ewentualnego zastępcy Vettela, a jednym z kandydatów miał być Fernando Alonso. Oczywiście Aston Martin szybko zdementował te pogłoski, jednak ciągły brak potwierdzenia angażu “Seba” na sezon 2022 sprawił, że niektórzy zaczęli doszukiwać się prawdy w tych plotkach.

Przed GP Włoch czterokrotny mistrz świata odniósł się do tej sprawy, twierdząc, że obecnie “nie ma żadnych wiadomości”, aby mógł się nimi podzielić z kibicami:

“Oczywiście rozmawiałem już z zespołem i wkrótce otrzymamy jakąś odpowiedź. Natomiast na tę chwilę nie mam do przekazania żadnych nowinek”, mówił Vettel, cytowany przez Motorsport.

“Naprawdę lubię pracować z tą ekipą i uważam, że atmosfera jest znakomita. Przyszłość tego zespołu jest bardzo, bardzo jasna. Nie martwię się tym kompletnie. Wkrótce otrzymamy jakąś odpowiedź.”

Kierowca Astona Martina skomentował także ogłoszenia transferowe kierowców, które miały miejsce w tym tygodniu:

“Był to ekscytujący tydzień. Świetnie jest zobaczyć, że George (przyp. red. Russell) otrzymał szansę, by awansować, a Alex (przyp. red. Albon) wraca. Moim zdaniem on ma taki talent, że zasługuje na miejsce w F1.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​Siatkówka. Bartosz Bednorz zaliczył imponujący występ w Rosji
Następny artykułDziennikarka Anna Szulc nie żyje. „Mimo godzinnej reanimacji nie udało się jej uratować”