Vettel i Ferrari zapowiedzieli w maju, że kończą współpracę po sezonie 2020. Czterokrotny mistrz świata jak dotąd słabo radzi sobie w trakcie tegorocznej rywalizacji. Poza osiągami SF1000, na nieudane występy wpływ ma także atmosfera panująca w zespole. Niemiec coraz bardziej daje wyraz swojemu niezadowoleniu, zwłaszcza poprzez komunikaty radiowe – lub ich wymowny brak – po zakończeniu wyścigów.
Choć wielu obserwatorów uważa, że należałoby przyspieszyć rozbrat, Vettel stwierdził, że jego wcześniejsze odejście z Maranello nie było dyskutowane.
– Nie wydaje mi się – odpowiedział Vettel, pytany o ewentualne wcześniejsze rozstanie z Ferrari. – Nie rozważaliśmy tego ani o tym nie rozmawialiśmy. Wydaje mi się, że to pytanie nie powinno być skierowane tylko do mnie.
– Wiem do czego jestem zdolny i jaką pracę mogę wykonać. W tym momencie nie wszystko przebiega gładko. Jestem jednak pewien, że jeśli trochę się uspokoi i nadarzy się jakaś okazja [na dobry wynik], to z niej skorzystam.
Po niezwykle słabym występie Vettela podczas dwóch weekendów na Silverstone, Ferrari przygotowało na Grand Prix Hiszpanii nowe podwozie dla Niemca. 33-latek stwierdził, że nie obawia się o nierówne traktowanie jego i aktualnego lidera włoskiej stajni, czyli Charlesa Leclerca. Jednocześnie dodał, że nie spodziewa się cudów po nowym podwoziu.
– Szczerze mówiąc, nie próbuję się w to mieszać tylko staram się jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Oczywiście w tej chwili nie jest to zwykły rejs, a raczej mamy do czynienia ze wzburzonym morzem. Jest jak jest i muszę zrobić wszystko, aby pozostać skoncentrowanym i budzić się rano z chęcią poradzenia sobie z tym.
– Nie spędziłem wspaniałego weekendu na Silverstone, a to tor, który lubię. Nie czułem się dobrze w samochodzie i nie byłem w stanie wydobyć z niego tak dużo, jak Charles.
– Czas pokaże czy [nowe podwozie] pomoże, ale wymieniliśmy je, ponieważ tamto miało uszkodzenia. Znaleźliśmy małe pęknięcia po weekendzie na Silverstone. Naprawiliśmy je i teraz jest podwoziem zapasowym, a zapasowe stało się wyścigowym. Zobaczymy, nie spodziewam się cudów. Miejmy nadzieję, że weekend będzie łatwiejszy – zakończył Sebastian Vettel.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS