Max Verstappen pokazuje najlepszą formę przed sesją kwalifikacyjną do Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Bezpośrednio za nim znaleźli się Sergio Perez i Fernando Alonso, chociaż ich strata do Holendra była już bardzo duża.
W obozie Alpine nastąpiło złamanie ciszy nocnej. Praca mechaników poza wyznaczonymi godzinami nie przyniesie jednak konsekwencji dla francuskiej ekipy, gdyż był to jeden z dwóch dozwolonych przypadków w sezonie.
Problemy dotknęły z kolei AlphaTauri. Nyck de Vries nie pojawił się na torze podczas trzeciej sesji treningowej. Mechanicy potrzebowali czasu na wymianę silnika w jego samochodzie przed kwalifikacjami.
W pierwszych dziesięciu minutach na torze Corniche pojawili się jedynie kierowcy Astona Martina i McLarena.
Pozostali kierowcy, kiedy już wyjechali na tor, realizowali różne programy na wszystkich mieszankach, które udostępniło na ten weekend Pirelli. Na początek najszybsze były Mercedesy na oponach miękkich.
Lewisa Hamiltona i George’a Russella szybko przebił Pierre Gasly, również na miękkim ogumieniu, a po chwili na szczyt tabeli awansował Max Verstappen, podróżujący na twardym komplecie opon Pirelli.
W okolicach połowy sesji na torze było piętnastu kierowców, co generowało duże problemy z tłokiem. Szybkie okrążenia musiał przerywać między innymi Lewis Hamilton.
W międzyczasie Max Verstappen na oponach twardych ustanowił swój najlepszy rezultat dopiero na siódmym kółku. Wygląda to bardzo dobrze dla Red Bulla w kontekście traktowania ogumienia.
Na półmetku trzeciej sesji treningowej w Dżuddzie pierwsza piątka kształtowała się następująco: Sergio Perez, Max Verstappen, Pierre Gasly, Esteban Ocon, George Russell.
Po kilku minutach spokoju na torze kierowcy wrócili do jazdy na finałowe 25 minut treningów w Arabii Saudyjskiej. Swoje czasy na miękkich oponach poprawiali między innymi Nico Hulkenberg, Lewis Hamilton oraz kierowcy Red Bulla.
Dopiero w końcowych minutach trzeciego treningu swoje pierwsze szybkie okrążenia zaczął kręcić Fernando Alonso. Zawodnik Astona Martina znalazł się za plecami kierowców Red Bulla. Dobre czasy zanotowały także McLareny – szósty wynik Norrisa i siódmy Piastriego.
Klasą sam dla siebie był jednak Max Verstappen, który pokonał drugiego Sergio Pereza o ponad 0,6 sekundy. Fernando Alonso, zajmujący trzecie miejsce w stawce, stracił do mistrza świata już prawie sekundę.
Lance Stroll i Lewis Hamilton uzupełnili pierwszą piątkę. Bez szału nadal w Ferrari – Charles Leclerc szósty, Carlos Sainz dziesiąty.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS