Strona główna Informacje Verbatim wprowadza dysk SSD, który można zapisać tylko… jeden raz

Verbatim wprowadza dysk SSD, który można zapisać tylko… jeden raz

3 maja 2022

A A⁺ A⁺⁺

Wiele nośników jednokrotnego zapisu odeszło w zapomnienie, jednak zapotrzebowanie na przechowywanie danych z ochroną przed nadpisaniem wciąż jest wysokie w wielu sektorach. Verbatim wprowadził na rynek swoją propozycję takiego urządzenia, choć nie jest to rozwiązanie, które będzie na pierwszym miejscu opłacalności.

Verbatim zapowiedział nowy dysk półprzewodnikowy, który został zaprojektowany specjalnie do długotrwałego przechowywania danych. Nośnik WOV to zewnętrzny dysk SSD o pojemności 128 GB, który jest podłączany do komputera za pomocą złącza USB 3.2 Gen 1. Dysk ma jednak dość nietypowe właściwości, bo zapisu danych można dokonać na nim tylko raz i to w specjalnych warunkach. Potem dane można jedynie odczytać, bez możliwości ich nadpisania. Producent wykorzystał pamięci MLC, jednak nie ma obaw o ich degradację, ponieważ nie będą wielokrotnie zapisywane. Danych nie da się skasować, a żeby je zniszczyć, należy zniszczyć sam nośnik.

Verbatim WOV Series SSD to nietypowy dysk SSD, który ma służyć do przechowywania danych i chronienia ich przed nadpisaniem.

Aby zapisać dane na dysku, należy najpierw zainstalować specjalne oprogramowanie, które jest zgodne tylko z systemem Windows 10 lub Windows 11. Dysk oczywiście działa z systemami Windows, Mac i Chromebook, jednak wtedy ograniczony jest wyłącznie do odczytu. Ma to na celu ochronę plików o znaczeniu krytycznym przed ich przypadkowym usunięciem lub nadpisaniem. Szybkość odczytu i zapisu danych wynosi odpowiednio 540 MB/s i 180 MB/s, jednak nie można tego samodzielnie sprawdzić, ponieważ przy próbie uruchomienia programu testującego dysk zgłasza błąd.

Verbatim twierdzi, że użytkownicy mogą oczekiwać, że dane pozostaną nienaruszone przez 10 lat lub dłużej, jeśli będą przechowywane w temperaturze 55 stopni Celsjusza lub niższej. Dysk jest objęty 10-letnią gwarancją na sprzęt. Gwarancja nie obejmuje jednak danych, więc lepiej mieć co najmniej dwie kopie. W chwili obecnej nieznana jest dokładna data wprowadzenia dysku na rynek, ani jego cena.