Alfa Romeo F1 Team Orlen utrzymała szóste miejsce w tegorocznej kampanii, mimo że po finałowym Grand Prix Abu Zabi w punktacji zrównał się z nimi Aston Martin. O ostatecznej kolejności w tabeli zadecydowały rezultaty indywidualne, a te przeważały na korzyść stajni z Hinwil, dzięki piątej lokacie Valtteriego Bottasa w GP Emilii Romanii.
To wieli sukces dla Saubera prowadzącego zespół Alfa Romeo. Nie finiszowali na tak wysokim miejscu w mistrzostwach świata od 2012 roku. Natomiast jako Alfa Romeo plasowali się na lokatach dwukrotnie ósmej oraz dziewiątej.
Za tę pozycję otrzymają szacunkowo 10-12 milionów dolarów nagrody z puli F1 przeznaczonej na ten cel. To pozwoli im zbliżyć się do górnej granicy limitu kosztów w sezonie 2023, co nie przedstawiało się tak w roku bieżącym.
– To dla nas najlepszy sposób na wejście w przerwę zimową, ponieważ wszyscy będą w dobrym nastroju – przekazał dla motorsport.com szef zespołu Alfa Romeo F1 Team Orlen, Frederic Vasseur. – To jest bardzo ważne.
– Cały czas kluczowa była zacięta walka z Astonem Martinem, ponieważ dobry pojedynek zawsze jest istotny w kontekście osiągania celów. To motywuje. Rzecz jasna to również znaczące z finansowego punktu widzenia – kontynuował Francuz, którego ostatnio przymierzano do poprowadzenia ekipy Ferrari.
– Ponieważ operujemy sporo poniżej limitu budżetowego, każdy taki zastrzyk finansowy ma duże znaczenie. Zobaczymy co wydarzy się w przyszłym roku, ale z pewnością będzie to pomocne – zaznaczył. – Wiem, że niektóre stajnie głoszą, iż nie da się nic zrobić za dwa miliony dolarów, ale mając ich już dziesięć, można zdziałać wiele.
Podkreślił również, że zespół wykonał świetną robotę pod względem strategii w finałowym GP Abu Zabi, kiedy Valtteri Bottas i Zhou Guanyu próbowali na pewnym etapie blokować i powstrzymywać reprezentantów Astona Martina przed sięgnięciem po dobre wyniki.
Ostatecznie Lance Stroll zajął ósme miejsce, a Sebastian Vettel dziesiąte, przy czym Niemiec nie był w stanie wyprzedzić w końcówce wyścigu Daniela Ricciardo. Gdyby zdołał finiszować przed zawodnikiem McLarena, to formacja z Silverstone znalazłaby się na szóstej pozycji w tabeli.
– Gdybyśmy mieli lepsze kwalifikacje, sami walczylibyśmy o punkty – uznał Vasseur. – Jednak po tym, jak spisaliśmy się w czasówce, nie mieliśmy innego wyjścia, jak spróbować kontrolować nieco sytuację za pomocą strategii. Poradziliśmy sobie z tym zadaniem dobrze.
– Obaj nasi kierowcy podporządkowali się najlepszym interesom zespołu i wykonali dobrą robotę, powstrzymując Vettela i Strolla przed zdobyciem lepszych rezultatów – dodał przyznając, że mocno denerwował się, gdy odpadnięcie Hamiltona przełożyło się na awans rywali w wyścigu na Yas Marina.
– Zrobiło się bardziej niż ciasno. Początkowo byłem spokojny, dopóki nie doszło do awarii bolidu Lewisa. Po tym zdarzeniu obaj konkurenci awansowali w górę stawki i sytuacja się skomplikowała. Na ostatnim okrążeniu byłem największym fanem Daniela Ricciardo, ponieważ gdyby Vettel go wyprzedził, nasz plan by się nie powiódł.
– Ostatecznie wszystko zakończyło się dla nas pomyślnie, to świetny wynik, a także najlepsze przygotowanie w aspekcie przyszłego roku – podsumował.
Video: Power Unit 101 – Elektronika w jednostce napędowej F1 Mercedesa
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS