A A+ A++

Stalowe linki już były, teraz nadszedł czas na nowe metody – ostrą blachę w ziemi. Jak trafnie zauważył Badassmoto – czy kolejnymi krokami będą wilcze doły, czy miotacze ognia?

Rosnąca liczba motocyklistów w lasach skłania właścicieli terenu nieprzychylnych motocyklistom do radykalnych działań. Stalowe linki, rozpinane w poprzek leśnych dróg już znamy, teraz pojawiły się nowe pułapki – wkopane w ziemię kawałki ostrej blachy.

NAS Analytics TAG

Taką pułapkę znalazł w weekend w lesie jeden z motocyklistów. Uczciwie trzeba przyznać, że miejsce było oznaczone pomarańczową kartką z groźnym opisem (pisownia oryginalna):

Uwaga teren prywatny grozi niebezpieczeństwo życia pociencie opon. Powodzenia!

Problem w tym, że ostrzeżenie takie trudno zauważyć, nie mówiąc już o ocenie który teren jest publiczny, a który prywatny. Pytani przez nas policjanci twierdzą, że na prywatnym terenie właściciel może robić co chce. Póki nie stanie się komuś krzywda, służby mają właściwie związane ręce.

Dlatego uważajcie i bądźcie czujni. Przypominamy, że jazda motocyklem po lesie jest zabroniona.

źródło: badassmoto.pl, autor zdjęć nieznany

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd poniedziałku nowy etap “odmrażania” polskiego sportu
Następny artykułOCP promuje centra danych bazujące na otwartej architekturze