A A+ A++

Laserowe usuwanie naczynek to jeden z najpopularniejszych zabiegów medycyny estetycznej. Poszerzone naczynka, tzw. pajączki, to problem estetyczny, z którym trudno jest poradzić sobie domowymi sposobami. Laser Cutera skutecznie redukuje zmiany naczyniowe i trwale niweluje problem. Co warto wiedzieć o tym zabiegu?

Skąd się biorą poszerzone naczynka i rumień?

Poszerzone naczynka (teleangiektazje) to uszkodzone naczynia krwionośne włosowate, znajdujące się tuż pod skórą. Pod wpływem różnych czynników ulegają one rozszerzeniu, czego efektem są nieestetyczne, prześwitujące przez skórę nitki, tworzące coś na wzór pajęczej sieci. Pozostawione bez jakiejkolwiek ingerencji poszerzona naczynka mogą z czasem przerodzić się w obszerniejszy i trudniejszy do usunięcia rumień.

Na zmiany naczyniowe najbardziej narażona jest cera delikatna i wrażliwa, skłonna do podrażnień. „Pajączki” pojawiają się najczęściej w okolicy nosa, brody czy policzków. Czynniki, które zwiększają ryzyko tego typu zmian i je nasilają to:

  • spożywanie alkoholu,
  • spożywanie ostrych potraw,
  • picie dużych ilości kawy, herbaty i innych napojów, zawierających kofeinę,
  • czynniki atmosferyczne, np. silny wiatr, mróz, promieniowanie słoneczne,
  • nadmierny stres.

Na szczęście medycyna estetyczna znalazła skuteczne rozwiązanie tego problemu. Usuwanie naczynek laserem Cutera to zabieg, niwelujący nie tylko teleangiektazje, ale też rumień trądzikowy, rozproszone zaczerwienienia skóry, a nawet niewielkie zmarszczki, blizny i przebarwienia.

Na czym polega laserowe usuwanie naczynek?

Laserowe zamykanie naczynek to zabieg wykonywany przez lekarza medycyny estetycznej. Nie wymaga znieczulenia ani okresu rekonwalescencji. Czas trwania zabiegu uzależniony jest od rozmiaru i charakteru zmiany – trwa od kilku do kilkunastu minut. Na oczyszczoną skórę pacjenta nakładany jest żel zabiegowy. Głowica lasera energicznie przesuwana jest nad obszarem skóry lub celowana punktowo. Można wówczas odczuć ciepło lub chłód – w zależności od zastosowanej temperatury. Laser na naczynka Cutera, z którego skorzystamy w warszawskiej Klinice Miracki, dysponuje dwiema długościami fali:

  • 532 nm – jest silnie pochłaniana przez melaninę i hemoglobinę, dzięki czemu doskonale likwiduje powierzchniowe zmiany naczyniowe i przebarwienia;
  • 1064 nm – przeznaczona jest do leczenia głębszych i intensywniejszych zmian naczyniowych.

Światło lasera w zetknięciu z uszkodzonym naczyniem włosowatym zostaje pochłonięte przez hemoglobinę, wytwarzając ciepło, które powoduje fotokoagulację. W rezultacie ściana naczynia zostaje trwale zamknięta. Po zastosowaniu lasera na skórze pozostaje niewielki obrzęk, który znika po upływie około dwóch dni.

Czy laser na naczynka jest skuteczny?

Lasery Cutera to najskuteczniejsze urządzenia do usuwania naczynek, rumienia i innych zmian naczyniowych, używane w najlepszych klinikach medycyny estetycznej na całym świecie. Pozwalają na bezpieczne i precyzyjne leczenie i odmładzanie skóry. Optymalne rezultaty po zastosowaniu tego typu urządzeń uzyskiwane są zwykle po serii zabiegów. Ich liczba i częstotliwość ustalana jest indywidualnie w zależności od stanu skóry pacjenta.

Trzeba też mieć na uwadze, że po pewnym czasie na skórze mogą powstać nowe zmiany naczyniowe, zwłaszcza jeśli nie wyeliminujemy czynników sprzyjających ich powstawaniu. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie zalecań lekarza po zabiegu, zmiana stylu życia na zdrowszy, ograniczenie opalania, unikanie stresu i rezygnacja z używek.

Jeśli masz więcej pytań na temat zabiegów na naczynka, skontaktuj się ze specjalistami z Kliniki Miracki w Warszawie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJeźdźca na białym koniu nie będzie. Bruksela nie wyręczy Polaków, tylko oni mogą pokonać Kaczyńskiego
Następny artykułTo zdjęcie jest haniebne. Dla antyszczepionkowców nie ma żadnych świętości