A A+ A++

Joseph Goebbels, gdy usłyszał, że prasa sowiecka nazwała Piusa XII „sojusznikiem Hitlera”, stwierdził, że to „ironia losu”, która brzmi jak dowcip. Minister propagandy III Rzeszy doskonale bowiem wiedział, jak wielkie problemy dla III Rzeszy sprawiał ten papież. Szczególnie, jeżeli chodzi o ratowanie Żydów przed Zagładą.

Władze III Rzeszy od momentu ogłoszenia, że kard. Pacelli będzie nowym papieżem, zdawały sobie sprawę, że Watykanem będzie rządził ich nieprzejednany wróg. Naziści doskonale pamiętali okres, gdy kard. Pacelli był nuncjuszem apostolskim w Niemczech.

Troska Watykanu

Kardynał stał za wieloma akcjami wymierzonymi w rosnącą w siłę NSDAP. To właśnie on odpowiadał za niezwykle ostry język encykliki Piusa XI „Mit brennender Sorge” („Z palącą troską”), która została odczytana w niemieckich kościołach 23 marca 1937 roku. Był to dzwon alarmowy przed pełną nienawiści polityką Hitlera. Kard. Pacelli starał się też organizować dla niemieckich Żydów paszporty innych krajów, by ratować ich po tragicznych wydarzeniach „Nocy kryształowej” z listopada 1938 roku.

Wiadomo, że Hitler był wściekły, gdy dowiedział się, iż nowym papieżem będzie właśnie kard. Pacelli.

– O tego momentu jego największym wrogiem stała się głowa Kościoła katolickiego. Nazistowskie media od razu przystąpiły do brutalnego ataku na Ojca Świętego – opowiadał w wywiadzie z „Historią Do Rzeczy” niemiecki historyk Kościoła Michael Hesemann. – „Das Reich”, jedna z niemieckich gazet, twierdziła na przykład, że Pius XI był pół-Żydem, ale jego następca musiał już być stuprocentowym Żydem. Dla hitlerowskiej propagandy była to jedna z najgorszych obelg.

Jednym z najczęściej pojawiających się zarzutów pod adresem Piusa XII jest to, że nigdy głośno nie potępił w czasie wojny Holokaustu. Jak jednak przekonuje niemiecki historyk, jest to zarzut kompletnie oderwany od realiów tamtych czasów.

– Zastanówmy się nad konsekwencjami, jakie spotkałyby Kościół, gdyby papież jednak dobitnie potępił tę zbrodnię. Z uwagi na cenzurę nikt w III Rzeszy nie dowiedziałby się o geście papieża, ale równocześnie jednoznaczna i mocna wypowiedź w tej sprawie dałaby Hitlerowi powód, by pójść na totalną wojnę z Kościołem katolickim. Oznaczałoby to, że Kościół straciłby jakąkolwiek możliwość pomagania Żydom. Dla poklasku ze strony wolnego świata i historii papież poświęciłby setki tysięcy istnień ludzkich. Odpowiedź Piusa XII na zbrodnię ludobójstwa była bardzo mądra: pomagać po cichu wszędzie tam, gdzie to możliwe – tłumaczył Michael Hesemann.

90 proc. ocalało

Według izraelskiego dyplomaty i historyka Pinchasa Lapidego Watykan uratował w czasie wojny od 700 tys. do 850 tys. Żydów. Sam Pius XII zrobił bardzo wiele dla włoskich Żydów.

– W 1943 r., gdy Niemcy zajęli Rzym, nad Watykanem zawisła groźba niemieckiej inwazji. Wiemy, że Hitler przygotowywał taki plan, ale ostatecznie go porzucił, ponieważ bał się reakcji świata na tak spektakularny krok. Niemcy bardzo szybko zwrócili się przeciwko Żydom mieszkającym w Wiecznym Mieście. Po ostrej interwencji Piusa XII deportację wstrzymano – tłumaczył Michael Hesemann. – Papież kazał otworzyć Watykan i Castel Gandolfo dla wszystkich zagrożonych wywózką. W ten sposób 4,5 tys. Żydów ukryto w 155 rzymskich klasztorach, 477 znalazło schronienie w Watykanie, a około 3 tys. zamieszkało w papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo. Papież ocalił w ten sposób 90 proc. rzymskich Żydów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWspieranie osób LGBTQI+ stało się oficjalnie polityką USA
Następny artykułUM Olkusz: Regionalna edycja programu edukacyjnego, połączonego z konkursem – „Piątka dla Natury!”