Działacze wejherowskiego Oddziału Związku Inwalidów Wojennych RP i członkowie Stowarzyszenia Wejherowski Uniwersytet Trzeciego Wieku wzięli udział w podróży historycznej na Lubelszczyznę w dniach 9-12 września 2021 roku w ramach cyklu “Śladami pamięci – Ocalić od zapomnienia”.
Uczestnicy podróży odwiedzili cmentarz wojskowy w Kocku, gdzie spoczywa gen. Franciszek Kleberg z kadrą dowódczą i poległymi żołnierzami w ostatniej bitwie wojny obronnej pod Kockiem 1939 roku (2-6 października), gdzie Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie walczyła z powodzeniem z prawie 2. krotnie liczniejszymi siłami niemieckiego XIV Korpusu Armijnego w liczbie 30 tys. żołnierzy. Skapitulowała tylko z powodu braku amunicji.
Odwiedzlili również największy cmentarz partyzantów w Europie wraz z Izbą Pamięci w Osuchach, prowadzone przez Gminę Łukowa, gdzie upamiętniono bohaterską walkę ponad 1 tys. partyznatów AK, BCH, AL i GL przeciwko 30. krotnie liczniejszym wojskom niemieckim w ramach operacji Sturmwind II. W walkach zginęło około 300 partyzantów. Niemcy dopuścili się wtedy zbrodni ludobójstwa paląc 8 wiosek i mordując ponad 500. ich mieszkańców. Celem podróży był również Obóz Koncentracyjny Majdanek w Lublinie, którego więźniem – jako małe dziecko, był Stanisław Harasiuk – obecny prezes wejherowskich kombatantów.
W trakcie tej podróży zwiedzono też Kazimierz Dolny, Nałęczów i Zamość, lubelską Starówkę z nocnym pokazem świetlnym kolorowych fontann z laserami i muzyką, a także pasiekę Pszczelarz Kozacki w Kozakach, gdzie prowadzona jest apiterapia – leczenie wdychaniem powietrza z pracujących uli.
W drodze powrotnej podróżnicy odwiedzili także Kozłówkę, gdzie obejrzeli piękny Pałac Zamoyskich i przyległy park. Uczestników zaciekawiła dewiza na bramie pałacu “To mniey boli” związana z reakcją przodka Zamoyskich – Floraina Szarego, który ciężko ranny trzema włóczniami w brzuch w czasie bitwy pod Płowcami na wyrażone współczucie przez króla Władysława Łokietka miał powiedzieć: “To mniej boli, niż rany zadane Ojczyźnie”. W pałacowej kaplicy była okazja do obejrzenia wystawy o bł. kard. Stefanie Wyszyńskim i jego pokoju, w którym pracował i mieszkał jeszcze jako kapelan niewidomych.
– To była żywa lekcja historii. Poznaliśmy wiele faktów, o których trzeba pamiętać i przypominać, szczególnie młodszym pokoleniom. We wszystkich miejscach zapaliliśmy znicze a pamięć bohaterów i ofiar uczciliśmy minutą ciszy – mówi Stanisław Harasiuk, prezes Związku Inwalidów Wojennych RP O. Wejherowo.
Podróż udało się zrealizować dzięki wsparciu Gminy Wejherowo, Starostwa Powiatowego w Wejherowie i OPEC Wejherowo oraz pomocy Prezydenta Miasta Wejherowa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS