A A+ A++

W naszym mieście zrodził się unikalny pomysł, który łączy miłość do zwierząt z mobilnością usług. Mowa o przekształconej karetce, która teraz służy jako salon groomerski na czterech kółkach. Inicjatywa ta nie tylko ułatwia życie właścicielom psów, ale również daje szansę na lepsze jutro bezdomnym czworonogom.

  1. Mobilny salon groomerski w Bytomiu oferuje kompleksową pielęgnację psów w dogodnym dla właściciela miejscu.
  2. Sylwia Szymura, założycielka salonu, przekształciła ambulans w pełnowartościowy salon groomerski.
  3. Pomysł na biznes zrodził się z pasji do zwierząt i chęci ciągłego rozwoju w zawodzie groomera.
  4. Usługi salonu są dostępne dla psów ważących do 40 kg, a Sylwia oferuje również bezpłatną pomoc psom ze schronisk.

Historia Sylwii Szymury i jej przemiany zwykłej karetki w mobilny salon groomerski jest niczym scenariusz filmowy. To opowieść o odwadze, marzeniach i nieustannym poświęceniu. “Kiedy kupowałam ten samochód, w dowodzie rejestracyjnym figurował jako ambulans. To Mercedes Sprinter, który w 2009 roku przeszedł metamorfozę. Teraz, wyposażony we wszystko, czego potrzebuje profesjonalny salon groomerski, pozwala mi na realizację mojej pasji” – wyjaśnia Sylwia Szymura, właścicielka HAUto – Mobilny Groomer.

Początki jej drogi zawodowej były jednak zupełnie inne. Pasja do zwierząt i chęć zmiany zawodowej skłoniły ją do podjęcia odważnego kroku. “Miałam okazję towarzyszyć mojemu psu podczas wizyty w salonie groomerskim i to wtedy zrozumiałam, że to jest to, co chcę robić. Zrezygnowałam z dotychczasowej pracy i zdecydowałam się na ścieżkę, która przynosi mi radość i satysfakcję” – mówi Sylwia.

Jej determinacja i chęć nauki zaowocowały szybkim rozwojem mobilnego salonu. Klienci cenią sobie wygodę i profesjonalizm usług Sylwii. “Ludzie są bardzo zabiegani, a ja oferuję im rozwiązanie, które oszczędza ich czas i zapewnia ich pupilom najlepszą opiekę” – dodaje Sylwia Szymura.

Ważnym aspektem działalności HAUto – Mobilny Groomer jest również pomoc zwierzętom potrzebującym. Sylwia nie zapomina o psach ze schronisk, oferując im swoje usługi na zasadzie wolontariatu. “Odpicowany” pies ma większą szansę na znalezienie nowego domu – to moja filozofia, którą staram się wprowadzać w życie, pomagając bezdomnym czworonogom” – wyjaśnia Sylwia.

Historia mobilnego salonu groomerskiego to przykład na to, jak z pasji i marzeń można stworzyć coś wyjątkowego, co przynosi korzyści nie tylko właścicielom psów, ale i samym zwierzętom. To dowód na to, że w naszym mieście nie brakuje ludzi z inicjatywą, gotowych na realizację nawet najbardziej niekonwencjonalnych pomysłów.

Na podstawie: UM Bytom

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrawo.pl: Polacy w większości nie znają znaczenia alarmów ostrzegawczych
Następny artykułPrezes Dzika z tytułem mistrza Polski!