A A+ A++

Na pierwszy rzut oka to śródleśna polana, jakich wiele. Tymczasem w zieleni kryją się kopce i wydmy, dawne zbiorniki i wyrobiska. Mowa o terenach po byłej kopalni galmanu „Verona” położonej w Leśnictwie Stolarzowice, które decyzją Rady Miejskiej w Bytomiu, zyskały status obszarów cennych przyrodniczo.

Badania naukowe przeprowadzone przez specjalistów z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego wykazały, że obszar ten jest terenem przyrodniczo cennym.

– Kopalnia Verona leży w ścisłym centrum dobra wpisanego na listę UNESCO w niewielkiej odległości od Rezerwatu Segiet. Przez 100 lat byliśmy największym ośrodkiem wydobywczym rud cynkowych na świecie, a kopalnia Verona w pierwszej połowie XIX wieku była w dziesiątce największych kopalni cynkowych – mówi Zbigniew Pawlak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, inicjator otoczenia ochroną terenów po „Veronie”.

Występują tu rzadkie gatunki roślin ściśle związane z prowadzoną tutaj niegdyś działalnością wydobywczą rud cynkowo-ołowiowych. Dodatkowo sam teren zachował specyficzną, poprzemysłową rzeźbę terenu, co także stanowi o jego unikalnym charakterze i historycznej wartości dla regionu.

– Do objętych ochroną: Miechowickiej Ostoi Leśnej, Żabich Dołów, Suchogórskiego Labiryntu Skalnego czy Rezerwatu Segiet dołącza kolejny niezwykły teren, o którym dzięki pracy naukowców wiemy już dużo więcej. To nie tylko przykład siły natury, która po latach działalności człowieka zdołała się zregenerować, ale też miejsce, które warto chronić ze względu na jego niepowtarzalną wartość historyczną – mówi prezydent Mariusz Wołosz.

Użytek ekologiczny. Co to znaczy?

Użytek ekologiczny jest jedną z form ochrony przyrody w Polsce, którą obejmuje się pozostałości ekosystemów mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej. A takim bez wątpienia jest 15- hektarowy teren po byłej kopalni “Verona”, gdzie przez kilkadziesiąt lat zachodziły procesy spontanicznej regeneracji terenu zniszczonego przez intensywną działalność górnictwa rud metali nieżelaznych.

Utworzenie użytku ekologicznego na terenie po byłej kopalni “Verona” przysłuży się ochronie specyficznej, poprzemysłowej rzeźby terenu, śladu historycznej działalności górniczej i przetwórczej rud cynkowo-ołowiowych, a także ochronie różnorodności biologicznej.

Rośliny, które wiele zniosą

Naukowcy przyznają zgodnie, że tego typu obszary, na których zachodzą procesy przystosowawcze na taką skalę, są ewenementem. Zbadali oni panujące w obrębie kompleksu warunki siedliskowe i uznali je za niekorzystne czy wręcz toksyczne.

– Występująca tu dość bogata szata roślinna wydaje się przeczyć składowi podłoża charakteryzującego się wysokimi stężeniami metali ciężkich. Stąd zachodzące tu procesy rozwoju i trwania roślin w tych warunkach są bardzo interesujące i rzucają światło na zakres i możliwości tolerancji roślin na toksyczność podłoża – mówi dr hab. Adam Rostański, botanik, kierownik Pracowni Dokumentacji Botanicznej i Herbarium Uniwersytetu Śląskiego związany z Wydziałem Biologii i Ochrony Środowiska, Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Śląskiego.

Do roślin, które były w stanie znieść trudne warunki i przetrwać w tym środowisku należą m.in.: kostrzewa owcza, rzeżusznik Hallera i bniec czerwony. Istotnymi składnikami flory tego siedliska są także: lepnica rozdęta, rzeżusznik piaskowy, fiołek trójbarwny czy jaskier ostry.

Na spacer po Veronie

Na terenie objętym ochroną niebawem trzech lokalizacjach pojawią się tablice informacyjne oraz uporządkowana zostanie ścieżka, która będzie wiodła wokół „Verony”. – Nasze działania ograniczymy tylko do oznakowania i udostępnienia terenu miłośnikom przyrody i przemysłowych dziejów tych ziem – mówi Wojciech Bryś, naczelnik Wydziału Inżynierii Środowiska.

„Verona Gallmei Grube” na filiżance

Należąca do Karola Goduli kopalnia „Verona” była jedną z tych uruchomionych dosyć wcześnie kopalń galmanu na Górnym Śląsku. Jeszcze w 1852 roku jej wydobycie wynosiło prawie 6 tys. ton/rok przy załodze złożonej z 174 osób, co stawiało ją na ósmym miejscu pod względem wielkości ze wszystkich kopalń galmanowych Górnego Śląska. Po definitywnym zaprzestaniu wydobycia w roku 1886, urządzenia tejże kopalni zostały przeniesione do kopalni cynku „Vorsehungsgrube” („Opatrzność”) w pobliskich Górnikach.

Malowidło Verona Gallmei

O tym jak ważny był to zakład świadczy fakt, że Verona Gallmei widnieje na jednej z dwunastu filiżanek porcelanowego serwisu do herbaty, który abiturienci tarnogórskiej Szkoły Górniczej w 1844 roku podarowali założycielowi szkoły Rudolfowi von Carnallowi. Obecnie serwis znajduje się w zbiorach Bergbau Museum w Bochum.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Bytom: Uwaga klienci Urzędu Stanu Cywilnego. Zmiany w obsłudze spowodowane pandemią koronawirusa 24/01/2022
Następny artykułUM Bytom: Ogłoszenie Wydziału Inżynierii Środowiska 24/01/2022