A A+ A++

Proponuję lekturę zapisu wywiadu, jakiego udzieliłem dla „VOD Gazety Polskiej”, w ramach programu „Europejskie Rozmowy  

Niezależne”. Rozmowę ze mna przeprowadził Mateusz Kochanowski. Oto ona:          

 

Witam Państwa w kolejnym odcinku, nazywam się Mateusz Kochanowski, a naszym dzisiejszym gościem jest eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, pan minister Ryszard Czarnecki.  

– Witam Pana, witam Państwa.  

Dziękuję, że znalazł Pan czas, żeby być dzisiaj naszym gościem, zawsze miło jest Pana Ministra gościć w naszym programie, bardzo się cieszę.  

– Bardzo się cieszę również, to prestiżowy program, także tym bardziej dziękuję za zaproszenie.  

Panie Ministrze, ja szybkie pytanie, tak po prostu, czy lekarstwo jest gorsze od choroby?  

– Rozumiem, że mówi Pan o sytuacji spowolnienia gospodarczego i tego, że szereg osób uważa, że to odmrożenie powinno być większe niż jest. To jest taka dyskusja, która tak naprawdę, myślę, trudno prowadzić bez patrzenia na to, co się dzieje wokół nas : to znaczy były kraje, które poszły drogą w praktyce: „gospodarka musi działać”, „kto zachoruje, ten zachoruje”, „ekonomia musi funkcjonować” – i takim krajem były Stany Zjednoczone-USA, w Europie na pewno Wielka Brytania, na pewno Szwecja, poza Europą Izrael, nie znam specyfiki izraelskiej, mogę powiedzieć, że i w USA i w Wielkiej Brytanii przyniosło to opłakane skutki, w Szwecji również, bo jest to kraj o największej liczbie zgonów i osób zarażonych w całej Skandynawii.  Natomiast oczywiście myślę, że chyba Pan mówi o tych pierwotnych restrykcjach, bo tu się chyba zgodzimy, że polskie władze miały w 100% rację –  natomiast oczywiście można dyskutować, czy teraz nie należy szybciej otwierać różne obszary funkcjonowania gospodarczego, społecznego, tu nie ma chyba optymalnej odpowiedzi.  Ja pamiętam taką dyskusję z moją własną żoną, kiedy ja pokazywałem plusy odmrażania poszczególnych kolejnych obszarów, to że będzie można kupować różne towary w sklepach, do tej pory zamkniętych np. że będzie można już korzystać z hoteli, a moja żona z kolei obawiała się, jak to kobieta ,tego, że może to zaowocować większą ilością osób zarażonych… A więc zobaczymy, jakie będą tego efekty, choć z drugiej strony, też nie będzie to łatwe do zbadania. Panie Redaktorze jest tak, że gdy chodzi o polskie PKB, to 45% polskiego PKB to jest eksport, a więc nawet jeśli polskie władze sobie świetnie poradzą z pandemią  i także z wychodzeniem z kryzysu, który będzie jej efektem, to my jesteśmy uzależnieni i to w bardzo mocnym stopniu od tego, co jest poza Polską. Jeżeli 5% naszego PKB, jedna dwudziesta to jest tylko i wyłącznie eksport do Niemiec, to znaczy, że jak ktoś nad Renem czy Szprewą kichnie, to my będziemy mieli katar. Podkreślam : nie ma dobrej recepty, jak widać rząd słucha się ministra Szumowskiego, choć zdaje się, że nie we wszystkim.  

Jeżeli teraz dochodzi do sytuacji, gdzie kraje członkowskie otwierają powoli swoje gospodarki, mieliśmy pewną sytuację, gdzie na samym początku były różne oskarżenia wobec Chin, że przetrzymywały informacje, że za późno wszystkich poinformowały, teraz Chiny informują, że prawdopodobnie jest zagrożenie drugiej fali zarażeń koronawirusem no, to jeżeli teraz Chiny nas ostrzegają przed tym, to czy rzeczywiście teraz słusznie postępujemy, że odmrażamy tę gospodarkę?  

 – Chiny już zamykają ,nawet ponownie , swoje miasta, niektóre przynajmniej. Zresztą także wiceminister zdrowia w rządzie polskim, pan Waldemar Kraska zapowiedział potencjalną kolejną falę pandemii w sierpniu, wrześniu, mówiąc ściślej w końcu sierpnia, we wrześniu, więc jak widać, to nie jest tak, jak niektórzy myśleli, że pewnego dnia uroczyście ogłosimy zwycięstwo nad pandemią, jednego dnia konkretnie. To będzie proces i to tak, jak na wojnie : zwycięstwami naszymi, zwycięstwami także drugiej strony, czyli zarazy.  Jeżeli AmerykanieI mówią, mówią to w raportach poufnych, które przeciekły do „New York Timesa”, że koniec pandemii w USA nastąpi jesienią przyszłego roku, jeżeli brytyjskie raporty rządowe mówią, że koniec pandemii  na Wyspach Brytyjskich nastąpi wiosną przyszłego roku, to widać, że jest to długotrwała wojna. Jeżeli minister Szumowski mówi o tym, że bez maseczek będzie można chodzić za dwa lata… (…) Ja pokazuje, że jest to bardzo długotrwaly proces. Ja bym powiedział, że trzeba reagować elastycznie. Zresztą nie można nie funkcjonować, gdy chodzi o gospodarkę, trzeba wracać do życia, zachowując maksimum zdrowego rozsądku, bezpieczeństwa. Chociaż uważam, że polskie społeczeństwo zachowało się wręcz perfekcyjnie na tle Hiszpanów, Włochów, ale nie tylko/ także Brytyjczyków, czy niektórych innych narodów np. krajów Beneluksu. Widzimy to, rozmawiamy w kraju, w którym jest największa ilość osób, które zmarły na milion mieszkańców w Europie, obok San Marino, więc to pokazuje, że nasze społeczeństwo na tym tle było bardzo dojrzałe, zdyscyplinowane, mądre, te restrykcje uznało za własne, generalnie się im podporządkowało. Teraz będzie na pewno z każdym tygodniem coraz trudniej, nie ma co ukrywać.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTarcza Finansowa – ruszyła procedura odwoławcza
Następny artykułKonkurs fotograficzny “Moje Podróże Małe i Duże”