Mecz Juventusu z Napoli w Turynie początkowo miał się odbyć tuż po starcie sezonu Serie A – w trzeciej kolejce rozgrywek 4 października. Wtedy uznano je jednak za walkower dla Juventusu, bo na stadionie przez kontrowersyjną decyzję neapolitańskiego sanepidu nie pojawiła się drużyna gości. To był jednak dopiero początek zawiłej historii tego meczu.
Mecz Serie A przekładany w nieskończoność w końcu rozegrany
Klub z Neapolu złożył odwołanie do krajowego Komitetu Olimpijskiego, a ten zmienił decyzję pierwszej instancji. Mistrzom Włoch odebrano wówczas trzy punkty przyznane za walkower, a Napoli odzyskało utracony punkt i ustalono nowy termin spotkania – 17 marca. Wtedy także nie udało się rozegrać meczu, który ostatecznie przełożono na 7 kwietnia. I teraz wreszcie zespoły z Neapolu i Turynu zagrały przeciwko sobie w spotkaniu Serie A.
Ważne zwycięstwo Juventusu. Pozostają w czołówce
Spotkanie świetnie rozpoczął Juventus. Drużyna Andrei Pirlo zdobyła pierwszego gola już w trzynastej minucie, gdy do Cristiano Ronaldo dograł Federico Chiesa, a Portugalczyk pokonał bramkarza Napoli Alexa Mereta. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a na boisku nadal nieznacznie przeważali gospodarze.
Nie mogli jednak strzelić drugiej bramki, co zmusiło Pirlo do zmiany napastnika – za Alvaro Moratę wprowadził Paulo Dybalę, a ten odwdzięczył mu się trafieniem już cztery minuty po wejściu na boisko, w 73. minucie. Do końca spotkania Napoli było w stanie odpowiedzieć tylko jednym golem – Lorenzo Insigne trafił z rzutu karnego w 90. minucie i dzięki temu zmniejszył rozmiary porażki.
Juventus wygrał zatem 2:1 i odniósł bardzo ważne zwycięstwo. Dzięki tej wygranej, mając w końcu tyle samo spotkanie co rywale w tabeli Serie A – po 29, Juve zajmuje trzecie miejsce i zgromadziło już 59 punktów. To o jeden mniej od drugiego AC Milan i dwanaście mniej niż prowadzący Inter. W ten sposób gracze z Turynu wciąż są w grze o fazę grupową Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Tak wiele punktów różnicy pomiędzy nimi a Interem już wykluczyło ich za to raczej z rywalizacji o mistrzostwo Włoch. Napoli po porażce jest piąte ze stratą trzech punktów do Juventusu. Do końca sezonu pozostało dziewięć kolejek.
Szczęsny jednak nie zagrał. Pirlo nie spełnił obietnicy
W meczu nie zagrał podstawowy bramkarz Juventusu, Wojciech Szczęsny. Pomimo przedmeczowych zapowiedzi Andrei Pirlo o tym, że Polak na pewno wyjdzie na Napoli, na Allianz Stadium w środę zagrał Gianluigi Buffon. – Trener Pirlo i Szczęsny rozmawiali i wspólnie uznali, że Wojtek z Napoli odpocznie – wytłumaczył absencję Szczęsnego w hicie Serie A Fabio Paratici, dyrektor sportowy Juventusu. 90 minut rozegrał za to pomocnik Napoli, Piotr Zieliński, ale nie odegrał kluczowej roli w tym spotkaniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS