Dyżurny policji otrzymał w środę zgłoszenie o dachowaniu samochodu w miejscowości Igliczyzna koło Brodnicy.
– Policjanci ruchu drogowego, którzy pojechali na miejsce, nie zastali kierowcy rozbitego auta – mówi asp. szt. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowy KPP w Brodnicy. – Gdy zabezpieczali miejsce zdarzenia, otrzymali informację od dyżurnego, że właściciel peugeota zgłasza mu kradzież samochodu. Funkcjonariusze dotarli do właściciela, który upierał się, że auto zostało skradzione. Mężczyzna, gdy dowiedział się, że do poszukiwań sprawcy na miejsce jedzie pies tropiący, przyznał się, że blefował.
Jak się okazało, właściciel peugeota uczył młodszego brata jeździć autem, ten jednak nie dostosował prędkości do warunków drogowych i dachował. – Mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia do domu, porzucili rozbitego peugeota i zgłosili jego kradzież. Zrobili to, bo bali się konsekwencji, gdyż młodszy z nich nie miał uprawnień do kierowania pojazdami – wyjaśnia Łukaszewska – Niestety, konsekwencje będą jeszcze większe.
Młodszy z braci,19-latek, ukarany został mandatem 500 zł za kierowanie pojazdem bez uprawnień, oraz 300 zł i 6 pkt karnymi za spowodowanie kolizji drogowej. Przeciwko starszemu policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie „za wywołanie niepotrzebnej czynności”. Mężczyźnie grozi grzywna do 5 tys. zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS