A A+ A++

Historie dzieci, które do nas trafiają, to opowieści z innego świata. Nie byliśmy na nie gotowi, ani my jako kadra, ani tym bardziej uczniowie. I to jest coś, co mnie martwi, może nawet złości, że brakuje odgórnego planu, pomysłu, strategii. Sytuacja jest trudna i oczywiście rozumiem, że nie ma idealnych rozwiązań, jednak te, które się pojawiają, są zbyt doraźne i nieskuteczne. W środowisku nauczycielskim panuje przekonanie – podobnie jak to było w czasie nauki zdalnej – że zostaliśmy pozostawieni sami sobie. Więc też sami sobie próbujemy poradzić, raz lepiej, raz gorzej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMSZA Z KOŚCIOŁA PW WNMP W ŻARACH 10.04.2022
Następny artykułFrancja sfrustrowana. Ostatni raz głosowano tak w Europie za czasów Republiki Weimarskiej [OPINIA]