Wyższe w tym roku o nawet kilkadziesiąt procent ceny uniemożliwiają odbudowę lub zakup nieruchomości za ustalone przed rokiem sumy ubezpieczenia. Listę najszybciej drożejących produktów otwierają płyty OSB, izolacje termiczne i dachy.
Budowa domu jest w Polsce coraz droższa. Ceny podstawowych materiałów budowlanych rosną o co najmniej kilka procent. Tak jest m.in. w przypadku farb czy cementu. Sporo produktów drożeje jednak o wiele bardziej – o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent. W górę idą przede wszystkim ceny płyt OSB (+40,1 proc.), izolacji termicznych (+17,5 proc.), dachów i rynien (+12,85) oraz instalacji i ogrzewania (+10,65) – wynika z raportu Grupy PSB, zawierającego porównanie r./r. cen z końca pierwszego półrocza 2021 roku.
Jak się okazuje, konsekwencje podwyżek odczuwają także osoby, które nie planują budowy lub zakupu nieruchomości. Zdaniem ekspertów ubezpieczeniowych w związku z wysoką inflacją wiele domów i mieszkań może jest obecnie chronionych na zbyt niskie sumy ubezpieczenia.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
CZYTAJ TEŻ: UBEZPIECZENIE – JAKA POLISA CHRONI DOM?
– Ubezpieczamy nieruchomości, żeby po szkodzie spowodowanej nieprzewidzianym zdarzeniem, np. pożarem, otrzymać pieniądze na odbudowę domu lub zakup nowego mieszkania. Maksymalną wartość odszkodowania określa tzw. suma ubezpieczenia, która odpowiada wartości nieruchomości i znajdującego się w niej mienia w dniu zakupu ochrony. W związku z tym, że ceny materiałów budowlanych i robocizny rosną obecnie tak szybko, aktualne do niedawna sumy okazują się niewystarczające. Przecież za np. 350 tys. zł nie da się dziś zbudować tak dużego domu, jak kilka czy kilkanaście miesięcy temu – zauważa Andrzej Paduszyński, dyrektor departamentu ubezpieczeń indywidualnych w Compensa TU Vienna Insurance Group.
Podniesienie sumy ubezpieczenia
Jeżeli suma ubezpieczenia jest niższa od objętego ochroną mienia, mówimy wówczas o niedoubezpieczeniu. W tej sytuacji najwyższe możliwe odszkodowanie nie wystarczy na pokrycie strat. Sumę można jednak w dowolnym momencie zwiększyć za dopłatą do składki, zapewniając sobie w ten sposób ochronę na właściwym poziomie. Aby to zrobić, wystarczy skontaktować się z ubezpieczycielem i podać mu zaktualizowaną sumę ubezpieczenia. Warto przypomnieć, że klient sam określa wartość swojej nieruchomości.
– Oczywiście podniesienie sumy ubezpieczenia może przydać się nie tylko w związku ze wzrostem cen materiałów budowlanych. Jeśli właściciel np. rozbudował dom, zrobił remont w mieszkaniu lub kupił kosztowny sprzęt RTV/AGD, to w ten sposób także podniósł wartość swojego majątku i powinien uwzględnić to w posiadanej polisie – przypomina Andrzej Paduszyński.
Niedostateczna ochrona na własne życzenie?
Doświadczenia ubezpieczycieli pokazują, że niedoubezpieczenie to często nie tyle wynik niedoszacowania lub zmian cen na rynku, co świadoma decyzja właściciela nieruchomości. Zaniżanie sumy ubezpieczenia wynika przede wszystkim z podejścia „pewnie i tak się nic nie stanie, więc polisa powinna być jak najtańsza”.
– Po szkodzie okazuje się jednak, że to pozorna oszczędność. Nie ulega wątpliwości, że w trudnej sytuacji, np. po utracie domu w pożarze, bez ubezpieczenia poradzą sobie jedynie ci, którzy mają odłożone pieniądze „na wszelki wypadek”. Brak oszczędności oznacza, że odszkodowanie z polisy to jedyna możliwość sfinansowania odbudowy lub zakupu nowej nieruchomości – mówi Andrzej Paduszyński.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS