W środę Honda ogłosiła, że wróci do F1 jako producent jednostek napędowych dla zespołu Aston Martin, wchodząc na pokład w 2026 roku, kiedy Formuła 1 wprowadzi nowe przepisy dotyczące silników.
Martin Whitmarsh, dyrektor generalny grupy Aston Martin Performance Technologies, wyjaśnił, że zespół z Silverstone musiał się uniezależnić, aby osiągnąć sukces, odchodząc od polegania na swoim obecnym dostawcy silników i skrzyni biegów, Mercedesie, od którego wynajmuje również tunel aerodynamiczny.
– Dla nas i dla Hondy jasne jest, że przepisy Formuły 1 na 2026 rok będą wymagały pełnej integracji podwozia i jednostki napędowej, którą zapewnia tylko pełny zespół fabryczny. Jeśli chcesz wygrać, oznacza to pokonanie Mercedesa, a pokonanie organizacji tak dobrej jak Mercedes jest niezwykle trudne, jeśli polegasz na nich w zakresie własności intelektualnej, obiektów i komponentów – ocenił Whitmarsh.
Fernando Alonso podziela entuzjazm Whitmarsha wobec przybycia japońskiego producenta do zespołu, chociaż odpowiedział przecząco, gdy zapytano go, czy Aston Martin potrzebuje silnika fabrycznego, aby zdobyć tytuł mistrza świata.
Hiszpan mówi, że czekanie na Hondę nie oznacza, że Aston Martin nie może wygrać mistrzostw w ciągu następnych dwóch sezonów.
– Zwłaszcza w 2026 roku, kiedy nadejdą nowe przepisy, zawsze lepiej jest opracować jednostkę napędową wraz z podwoziem i mieć wszystko zintegrowane z dużym wyprzedzeniem. Bycie zespołem fabrycznym ma same zalety, ale to nie znaczy, że do 2026 roku Aston Martin nie będzie miał szansy na zdobycie mistrzostwa – powiedział Alonso.
Według zawodnika z Oviedo, przyciągnięcie Hondy to ruch, który podkreśla ambicje zespołu kierowanego przez Lawrence’a Strolla. Aston Martin ma się wprowadzić do zupełnie nowej, najnowocześniejszej fabryki w Silverstone, a także buduje nowy tunel aerodynamiczny.
– To bardzo dobra wiadomość dla zespołu. Myślę, że pokazuje to zaangażowanie Astona Martina, aby naprawdę wygrywać wyścigi i mistrzostwa w przyszłości, będąc niezależnym, produkując własne skrzynie biegów i wszystko inne – stwierdził Hiszpan.
– To prawdopodobnie jedyny sposób, aby mieć 100% pewności, że masz kontrolę nad wszystkim w swoim samochodzie. To świetny znak dla wszystkich w zespole Aston Martin. Widać, że jest tam potencjał i chęci do wygrywania – przyznał Alonso.
Fernando na początku sezonu 2026 będzie miał 44 lata, ale póki co oddalił pytania, czy nadal będzie w stawce, gdy Honda dołączy do Astona Martina.
– Nie, nie wiem, co będę robił w 2026 roku. Skłamałbym, gdybym powiedział, że wiem. To o wiele za daleko, aby naprawdę mieć pomysł, więc muszę się skoncentrować i skupić na tym roku – podsumował Hiszpan.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS