A A+ A++

Twórcy serialu 1899 postanowili odpowiedzieć na zarzuty brazylijskiej artystki, która oskarżyła platformę Netflix o plagiat swojego dzieła. Showrunnerzy utrzymują, że nie znają kobiety, ani nie mieli styczności z jej pracami.

Źrodło fot. 1899, Baran bo Odar, Jantje Friese, Netflix, 2022

i

Wokół serialu 1899, w którym jedną z głównych ról gra Maciej Musiał, tworzy się coraz większy szum. Niestety, zarówno showrunnerzy, jak i władze Netfliksa z pewnością nie o takim rodzaju rozgłosu marzyli. Mimo że serial cieszy się na platformie dużą popularnością, wokół produkcji zaczyna towarzyszyć atmosfera skandalu wywołana przez pewną brazylijską artystkę.

Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że autorka komiksów, Mary Cagnin, oskarżyła twórców serialu 1899 o plagiat. Według autorki showrunnerzy w znacznym stopniu skopiowali jej powieść graficzną z 2016 roku. Na dowód tego Brazylijka przytoczyła nawet kilka powielających się motywów w obu dziełach. Według Cagnin, showrunnerzy mogli usłyszeć o jej komiksie w 2017 roku na targach Gothenburg Book Fair, których wówczas była uczestniczką.

Na odpowiedź ze strony samych zainteresowanych nie trzeba było długo czekać. Współtwórca 1899, Baran bo Odar, za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował fragment komunikatu jednego z przedstawicieli Netfliksa. Z przytoczonej wypowiedzi wynika, że włodarze streamingowego giganta stoją murem za twórcami i kategorycznie odpierają wszelkie zarzuty o kopiowanie czyjejś własności.

Chciałem nie komentować, ale widzę, że twórcy dostają tyle krzywdzących wiadomości, co w zasadzie przymusza ich do publicznej wypowiedzi – to poszło za daleko. To dwójka niezwykle utalentowanych osób, które wykonują ogromną pracę, tworząc własne, ORYGINALNE historie. Jestem bardzo zdenerwowany i smutny, kiedy widzę, jak wiele osób dołączyło do publicznej nagonki bez sprawdzania, o czym mówią. 1899 to wyjątkowy projekt, nad którym pracowali przez wiele lat i nie ma nic wspólnego z komiksem. Jeśli ktoś obejrzałby serial i przeczytał komiks, to by wiedział i nie prowadzilibyśmy tych rozmów. Zawsze będę ich bronić, bo wiem, że to, co tworzą, zawsze jest czymś wyjątkowym – czytamy w poście na Instagramie.

Bo Odar dodał od siebie, że ani autorka, a tym bardziej jej komiks nie były im wcześniej znane. Ponadto twórca zdradził, że skontaktowali się z artystką i liczą na wyjaśnienie sytuacji.

Nie znamy tej artystki ani jej prac i komiksów. Nigdy byśmy nie kradli od innego artysty, bo sami czujemy się artystami. Odezwaliśmy się do niej, więc mam nadzieję, że wycofa swoje oskarżenia. Internet stał się dziwnym miejscem. Proszę – więcej miłości zamiast nienawiści! – brzmi wiadomość showrunnera.

Z jednej strony trzeba przyznać, że serial 1899 w wielu aspektach łudząco przypomina komiks Cagnin. Z kolei autorzy hitu Netfliksa już jakiś czas temu tłumaczyli w wywiadzie dla The Hollywood Reporter, że zainspirowało ich coś z goła zupełnie innego. Według Jantje Friese, to fotografia zakrwawionego mężczyzny stojącego na czymś, co przypominało łódź, zapoczątkowała pomysł. Czy showrunnerzy faktycznie nie posiłkowali się pracą Cagnin? Miejmy nadzieję, że już niedługo otrzymamy konkretną odpowiedź w tej sprawie.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.

ZASTRZEŻENIE

Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBlisko 18 milionów złotych ma kosztować w 2023 roku bezpłatna komunikacja miejska
Następny artykułSłabszy dolar wspiera złotego