A A+ A++

Temat remontu hali dawnej tkalni Froteksu i działania na rynku pracy, jakie w związku z tą inwestycją prowadzi Henniges Automotive, przybliżyło TVP3 Opole. We wczorajszym „Kurierze Opolskim” podano, że produkująca części samochodowe firma zamierza zatrudnić nawet 400 osób.

8 milionów euro – tyle pieniędzy inwestuje firma zajmująca się produkcją części do samochodów w Prudniku. Amerykańskie przedsiębiorstwo remontuje halę po byłych zakładach włókienniczych i szykuje się do rekrutacji.

W materiale przypomina się, że w latach świetności Froteksu w zakładach pracowało do 4 tysięcy osób, a marka rozpoznawalna jest do dziś w wielu zakątkach świata.

– Frotex był marką Prudnika, a jednocześnie większość prudnickich rodzin miała swoich członków, którzy tam pracowali, więc była to fabryka, która utrzymywała mieszkańców miasta – stwierdziła Maria Strońska, mieszkanka Prudnika i szefowa wydziału oświaty w gminie Prudnik.

TVP3 Opole podkreśla, że po ostatecznej likwidacji zakładu w 2014 roku pozostały po nim wielkie, puste hale, co stanowiło problem dla władz miasta. Nie było też chętnych do inwestycji, pomimo tego, że hale (m.in. staraniem poseł Katarzyny Czochary) zostały włączone do prudnickiej strefy ekonomicznej. Sytuacja zmieniła się na początku tego roku, gdy produkujący już na jednej hali Henniges podjął decyzję o rozszerzeniu produkcji i zainwestowaniu w teren ponad 8 mln EURO.

– Aktualnie trwają prace instalacyjne, które powinny być zakończone na przestrzeni kilku tygodni. Ostatnia faza prac to wylewka posadzki i chcemy być gotowi na koniec lipca, żeby na poczatku sierpnia transferować produkcję do nowej lokalizacji – wyjaśnił w materiale stacji Krzysztof Sala, dyrektor zakładu. Nadmieńmy, że wyburzone zostały wnętrza hal, natomiast zabytkowe mury zewnętrzne zostaną odrestaurowane.

Obecnie firma zatrudnia w Prudniku około 200 pracowników. Docelowo ma powstać dodatkowych 400 miejsca pracy. W tym roku zwiększenie zatrudnienia obejmie 100 nowych pracowników. Według buirmistrza Prudnika Grzegorza Zawiślaka te informacje „to bardzo dobra prognostyka dla miasta”.

– Na pewno Prudnik będzie się dzięki temu rozwijał, a cieszy to, że rozwija się w miejscu, które przez lata było kojarzone z miejscem pracy, czyli Froteksem. – stwierdził burmistrz w rozmowie z TVP3 Opole.

Przebudowa, która trwa obecnie ma się zakończyć jesienią tego roku. Finalizację kolejnych etapów prac zaplanowano natomiast na przełom 2023-2024 roku. W jej wyniku zagospodarowana zostanie cała lewa (jadąc w kierunku Nysy) część dawnego Froteksu. Zabytkowe obiekty powstały na przełomie XIX wieku, kiedy menagerem zakładów Fränkla był Max Pinkus. Nazywany „Królewskim Żydem” przedsiębiorca i bibliofil zamieszkiwał willę przy ulicy Nyskiej.

Cały materiał TVP3 Opole można obejrzeć tutaj: Amerykanie inwestują miliony w Prudniku. Wkrótce blisko 400 nowych miejsc pracy (tvp.pl) Fot. Kadr z materiału „Kuriera Opolskiego”

Maciej Dobrzański

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł15-latek na motocyklu uciekał przed policją do lasu
Następny artykułBMW Outlet – kupuj taniej!