A A+ A++

Jak podaje na swojej stronie Amnesty International, Emna Chargui udostępniła na początku maja obrazek zawierający satyryczny tekst imitujący wyglądem werset Koranu. W tekście była mowa o tym, że COVID-19 pochodzi z Chin i radzi ludziom, aby myli ręce. Grafika przez wielu komentatorów i użytkowników mediów społecznościowych została uznana za obraźliwą. Emna Chargui stanęła przed sądem.

Tunezja. Emna Chargui opublikowała grafikę

– To niesprawiedliwe. To dowodzi, że nie ma tu wolności – powiedziała 27-latka cytowana przez agencję Reuters, oczekując na wyrok. Ostatecznie została uznana za winną na podstawie przepisów dotyczących podżegania do nienawiści między religiami i rasami. W ramach kary ma spędzić sześć miesięcy w więzieniu i wpłacić grzywnę w wysokości dwóch tysięcy dinarów (około 2,8 tysiąca złotych – przyp. red.). Emna Chargui zamierza wnieść apelację.

Wyrok skomentowała Amna Guellali, zastępca dyrektora regionalnego Amnesty International na Bliski Wschód i Afrykę Północną. Powiedziała, że sprawa Chargui to gorzki cios dla wolności słowa w Tunezji. Uznała, że odbije się ona na wyrażaniu przez społeczeństwo swoich opinii w mediach społecznościowych.

Koronawirus na świecie. Justyna Calińska mówi o sytuacji w Nowym Jorku

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwa kroki w przód, jeden do tyłu
Następny artykułNowy Kurek w PGE Skrze Bełchatów? Wielki talent