Stefanos Tsitsipas opowiada o pobyciu w kwarantannie.
Wydaje mi się, że powinni nam taką nakazywać raz w roku. To dobre dla natury i całej naszej planety, bardzo pożyteczne dla środowiska. Poza tym życie to ciągły pośpiech i nigdy nie ma się czasu dla rodziny, na pielęgnowanie relacji. Teraz jest na to szansa. Przypominają mi się czasy, gdy byłem młodym dzieciakiem i nie podróżowałem tak wiele.
Ćwiczę każdego dnia, choć oczywiście nie wkładam w to 100 proc. Jednocześnie planuję stopniowo pracować nad coraz wyższą formą. To proces, i to skomplikowany. Mam przed sobą tak wiele czasu i nie wiem, kiedy wszystko wróci do normalności. Na razie jestem spokojny, nie forsuję się do granic wytrzymałości, ale też nie odpoczywam – zakończył Grek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS