W ostatnim meczu pojechał fantastycznie, zabrakło tylko awansu do ekstraligi. Piotr Protasiewicz kończy karierę po 31 latach, z których ostatnich 15 spędził w rodzinnej Zielonej Górze. – Schodzę z toru na własnych nogach i to jest najważniejsze – przyznał kapitan Falubazu.
47 lat temu przyszedł na świat w Zielonej Górze. 31 lat temu zdał licencję żużlową, a rok później debiutował w barwach Falubazu, wtedy występującego jako Morawski Zielona Góra. Odszedł, gdy klub spadł do drugiej ligi, chciał się rozwijać i rywalizować z najlepszymi. Wrócił w 2007 r. i został już do końca. Z myszą na kevlarze do swojej bogatej kolekcji dołożył sześć medali Drużynowych Mistrzostw Polski, w tym trzy złote. Był indywidualnym mistrzem świata juniorów 1996 r. i indywidualnym mistrzem Polski 1999 r.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS