A A+ A++

Są takie wywiady, do których warto powracać nawet po latach. Szczególnie cenne są wypowiedzi polityków PO, którzy dzisiaj oskarżają rząd PiS o rzekomą prorosyjskość, a nawet „resentymenty antyukraińskie”! A co o dostarczaniu broni na Ukrainę mówił w 2015 roku Rafał Trzaskowski?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tarcza antyrakietowa w Polsce. O czym woleliby zapomnieć Tusk i Sikorski? „Pan prezydent wręcz groził mi Trybunałem Stanu”

CZYTAJ TAKŻE: Warto przypomnieć te słowa Tuska! „Instalacja antyrakietowa zwiększa równocześnie pewną ilość ryzyk i zagrożeń, także dla strony polskiej”

2015 rok i „plan pokojowy”

Jest 11 lutego 2015 roku. Niemcy i Francja planują wdrożyć swój „plan pokojowy” dla Ukrainy, siadając do stołu z Władimirem Putinem. Jak dobrze pamiętamy odbywało się po aneksji Krymu i utworzeniu separatystycznych samozwańczych republik ludowych w Doniecku i Ługańsku. Nie było pełnoskalowej inwazji, ale nikt nie miał i nie ma wątpliwości, że wojna z Rosją już de facto trwała.

Ówczesny wiceszef MSZ w rządzie Ewy Kopacz – Rafał Trzaskowski – odpowiada w studiu RMF FM na twarde pytania. Odpowiedzi obecnego prezydenta Warszawy i wicelidera PO sprzed niemal 8 lat brzmią zaskakująco w konfrontacji z wizerunkiem, jaki chce wykreować wokół siebie Platforma…

Jest przede wszystkim twarda implementacja tych porozumień mińskich (…). oczywiście rozmowa jest również o tym, czy nadać jakąś formę autonomii tym regionom

— słyszymy w odpowiedzi na pytanie, czy ktoś polskiemu rządowi powiedział, jak wygląda francusko-niemiecki plan pokojowi dla Ukrainy.

Redaktor Konrad Piasecki dopytuje: „A my nie żałujemy, że nie ma nas dzisiaj w Mińsku?”.

Nie, nie żałujemy, że nas tam nie ma, dlatego że – tak jak mówię – prawdziwe decyzje będą zapadały w ramach Unii Europejskiej. To Unia Europejska będzie decydować, jaka będzie polityka wobec Rosji i Ukrainy

— stwierdził w 2015 roku Trzaskowski, co z perspektywy lat brzmi wyjątkowo groteskowo.

Ja po pierwsze nie zgadzam się, że to jest jakakolwiek porażka, i nie wiem, czy ktokolwiek chce tak bardzo siedzieć przy tym stole (…)

— mówił również ówczesny wiceszef MSZ. Słyszymy też, że Polska nie poprze każdego zaostrzenia sankcji…

Broń dla Ukrainy? Nie… Trzaskowski bał się Putina

Pada w końcu kluczowe pytanie o dostarczanie broni dla Ukrainy. Co powiedział Trzaskowski?

Natomiast my w tej chwili broni nie będziemy dostarczać

— wygłasza polityk PO. Dlaczego? Argument przedstawiony przez obecnego prezydenta stolicy trąci skrajną naiwnością (ujmując to najdelikatniej).

Proszę pamiętać, że dostarczanie broni wiąże się z niesłychanymi konsekwencjami. To może doprowadzić przy nieobliczalności Putina do dalszej eskalacji problemu. Jeżeli Amerykanie chcieliby dostarczać tę nowoczesną broń, to musieliby przysłać swoich żołnierzy, żeby uczyli Ukraińców

— mówił.

Czym to wszystko się skończyło? Niczym. Putin nie został powstrzymany w 2015 roku, aż postanowił uderzyć na Ukrainę bez żadnych oporów, wszczynając w 2022 roku barbarzyńską inwazję.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDoda sama wróciła do Polski. Internauci bezlitośni dla Pachuta
Następny artykułZłodzieje na drogach serwisowych przy obwodnicy południowej. Zniknęło 450 metrów metalowych barier