A A+ A++

Jeszcze w tym roku gotowa będzie nowa sieć kanalizacji deszczowej w Człuchowie. Miasto buduje nową infrastrukturę oddzielając jednocześnie kanalizację sanitarną od ogólnospławnej. Zmniejszy to ilość ścieków wpływających do miejskiej oczyszczalni i unormuje gospodarkę wodami opadowymi.

Nowe rozwiązania powinny zapobiegać także podtopieniom ulic podczas obfitych opadów.

Przebudowa sieci prowadzona jest już trzeci rok z rzędu. Pracami objęto niemalże całe śródmieście. Znaczna część robót jest już wykonana.

– Aktualnie prace prowadzone są na ulicy Dąbrowskiego przy Urzędzie Gminy. Tam kierowcy muszą liczyć się z drobnymi utrudnieniami w ruchu. Zakładamy, że prace na tym odcinku potrwają do końca lipca – mówi Tomasz Kowalczyk, wiceburmistrz Człuchowa.

Zakończono natomiast prace na ulicy Szkolnej. Teraz ekipa budowlana przeniosła się na teren przy byłym gimnazjum. Te roboty nie powinny powodować utrudnień w ruchu.

Wszystkie prace będą zakończone jeszcze w tym roku. Inwestycja ma kosztować prawie 6 milionów złotych. 85% wartości inwestycji stanowi dofinansowanie z Unii Europejskiej.

Budowa nowej sieci kanalizacji deszczowej daje także możliwość przyłączenia do niej posesji. Właściciele nieruchomości zainteresowani budową przyłącza odprowadzającego wodę z ich podwórka do sieci miejskiej, powinni zgłosić się do Przedsiębiorstwa Komunalnego w Człuchowie.

URZĄD MIEJSKI W CZŁUCHOWIE

Nota prawna:

Miasto Człuchów jako właściciel praw autorskich, udziela zgody na nieodpłatne wykorzystanie i publikację tekstów, fotografii i plików dźwiękowych dostępnych na naszej stronie internetowej. Licencja obejmuje wykorzystanie treści i plików w całości lub we fragmentach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZawodnicy Orląt na zgrupowaniu kadry
Następny artykułMarquez: Czas wracać do pracy