W pierwszym meczu pod wodzą trenera Marcina Kaczmarka piłkarze Lechii Gdańsk przegrali w Szczecinie z Pogonią 1:2. – Były momenty, kiedy graliśmy tak, jak planowaliśmy, i wyglądało to bardzo przyzwoicie, ale były też takie momenty, które są niedopuszczalne na poziomie ekstraklasy – mówił po spotkaniu szkoleniowiec.
Zespół Lechii, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności – położenie, w jakim się obecnie znajduje, sporo ubytków kadrowych (Michał Nalepa, Mario Maloca, Łukasz Zwoliński), wreszcie klasę rywala – zaprezentował się w Szczecinie naprawdę przyzwoicie. Miał nawet momenty, kiedy kontrolował grę, zwłaszcza w pierwszych fragmentach meczu, jednak solidności i koncentracji starczyło tylko na nieco ponad pół godziny.
Lechia Gdańsk dostała mocny cios
Po pięknym golu zdobytym głową przez nowego kapitana zespołu Macieja Gajosa – poprzedzonym ładną indywidualną akcją i precyzyjnym dośrodkowaniem Flavio Paixao – lechiści zbyt głęboko cofnęli się pod własne pole karne. Jednak Pogoń i tak nie potrafiła stwarzać sobie klarownych sytuacji do zdobycia bramki, gdyż goście prezentowali się w grze defensywnej bardzo solidnie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS