A A+ A++

Amerykanin Sepp Kuss (Jumbo-Visma) wygrał w Andorze po samotnym finiszu 15. etap kolarskiego wyścigu Tour de France. W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi Słoweniec Tadej Pogaczar (UAE Team Emirates).

Kuss o 23 s wyprzedził Hiszpana Alejandro Valverde (Movistar). Trzeci ze stratą 1.15 finiszował Holender Wout Poels (Bahrain Victorious).

Na trasie 16. odcinka, liczącego 191 km, znalazły się cztery górskie premie, w tym trzy pierwszej kategorii. W jego trakcie kolarze wjechali również na “dach wyścigu”, czyli najwyższy punkt tegorocznej edycji – przełęcz Port d’Envalira (2406 m n.p.m.).

Po nieco ponad 30 km zawiązała się duża ucieczka, w której znalazło się ponad 20 zawodników. Śmiałkowie zbudowali ponad osiem minut przewagi nad peletonem. Kilku próbowało się oderwać od współtowarzyszy, ale długo tego typu akcje nie przynosiły efektu.

Jak się okazało decydujący atak Kuss przypuścił na niespełna pięć kilometrów przed ostatnią górską premią. Przez chwilę jego tempo próbował utrzymać Alejandro Valverde (Movistar). Hiszpan do końca starał się dogonić Amerykanina. Ostatecznie jednak okazał się od niego wolniejszy o 23 s. Trzeci ze stratą 1.15 finiszował Holender Wout Poels (Bahrain Victorious).

“Mam już trochę zwycięstw, kilka nawet pamiętnych, ale nigdy nie przypuszczałem, że wygram etap Tour de France” – przyznał Kuss, który … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁódź. Ktoś zniszczył grób mecenas Joanny Agackiej-Indeckiej, ofiary katastrofy smoleńskiej
Następny artykułPolicja Giżycko: Policjanci i strażacy na obozach harcerskich