A A+ A++

Słowo 3: Niewiasto, oto twój syn; oto twoja matka. (J 19,26b-27a)

Z maryjnych motywów w muzyce klasycznej chyba najbardziej rezonują we mnie utwory spod znaku Ave Maria / Zdrowaś Maryjo Bacha/Gounoda [nagranie] czy Schuberta [nagranie], a więc nic specjalnie oryginalnego. Jak jednak teraz, w tym pasyjnym rozważaniu, połączyć tę radosną pieśń zapowiedzi Dziewiczego Macierzyństwa ze smutkiem Męki Syna, która stała się – bólem Matki.

Niespodziewanego klucza do rozwiązania tej trudności dostarczył mi skecz amerykańskiego komika i ewangelizatora, o którym pisałam w jednej z niedawnych notek [Czy wiesz?]. Mark Lowry ukończył prestiżową protestancką uczelnię Libery University, gdzie studiował biblistykę, co jego ewangelizacyjnym występom daje solidną podstawę teologiczną, i co daje się zauważyć w jego zabawnych i mądrych skeczach.

Zaskoczona byłam wzruszeniem, z jakim Lowry – baptysta – mówi o Maryi. Byłam również pod wrażeniem mądrego łączenia przez niego wiedzy teologicznej ze zdroworozsądkowym tłumaczeniem wydarzeń biblijnych, w tym – przerastającego nasze rozumienie Dziewiczego Poczęcia Jezusa. Wszystkim znającym język angielski raz jeszcze szczerze ten skecz polecam, skupiając się w tej chwili tylko na jednym jego wątku.

Lowry słusznie zauważa, że gdyby sama Maryja nie wiedziała i nie była pewna, że jej Syn począł się w sposób bardzo nietypowy, nie byłaby tak cicha i spokojna pod krzyżem w chwilach Jego Męki. Gdyby boskie pochodzenie Jezusa nie było dla niej oczywistością, walczyłaby o życie Syna. Jak mówi Lowry: jak każda zwykła matka, poszłaby do Piłata, szukałaby ratunku przed Wysoką Radą, przemawiałaby do tłumu krzyczącego „ukrzyżuj go”: – Nie zabijajcie go! – mówiłaby – to wariat, nie wie co mówi. On nie ma po kolei w głowie, jaki tam z niego „Syn Boży!” Ubzdurał sobie! Tylko nie zabijajcie go.

Maryja milczała.

Stała Matka boleściwa
obok krzyża ledwie żywa,
gdy na krzyżu wisiał Syn.

1. Mój Synu najdroższy, Synu jedyny,
czemu niewdzięczni zawiesili Cię na drzewie krzyża?
Czemu przyjąłeś cierniową koronę?
Ty co uzdrawiałeś chorych a umarłym przywracałeś życie?

2. Dlaczego umierasz na krzyżu mój Boże?
Słońce straciło swe światło.
Ociemniały me oczy gdy widzę Twą śmierć bolesną
I nie mogę przyjść Ci z pomocą.

3. Mój Synu, wielbię Twe miłosierdzie i męstwo,
włócznię, rany, trzcinę, gwoździe.
Tyś mą nadzieją i obroną.
Twa śmierć stała się życiem dla całego świata.

Źródło tekstu

.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMZ: 212 nowych zakażeń koronawirusem, łącznie 4413, liczba zmarłych przekroczyła 100
Następny artykułKoronawirus na Śląsku. Najnowsze informacje: 562 przypadki COVID-19 w regionie