Turyści przyzwyczaili się już do tego, że przebywając w miejscowościach wypoczynkowych, muszą zwykle uiścić podatek klimatyczny. Opłata ta obowiązuje nie tylko w Polsce, ale i w wielu popularnych miejscach na świecie. Środki z niej trafiają zwykle do kasy miasta lub gminy, gdzie następnie przeznaczane są na utrzymanie infrastruktury turystycznej, promocję regionu, utrzymanie czystości, a także poprawę walorów estetycznych. W jakich miastach w Polsce można się spotkać z tego typu opłatą?
Jedyny kurort, w którym turyści nie muszą uiścić opłaty klimatycznej. Powodem smog
Opłata klimatyczna pobierana jest w miejscowościach, które mogą się pochwalić walorami przyrodniczymi i krajobrazowymi, a także unikatowym klimatem. Rada Ministrów określa w rozporządzeniu minimalne warunki, które musi spełniać miejscowość, aby można było pobierać na jej terenie opłatę klimatyczną. Zwykle dotyczy to uzdrowisk – wtedy podatek dzieli się na opłatę miejscową i opłatę uzdrowiskową.
W rzeczywistości składki te są pobierane w większości miast wypoczynkowych i atrakcyjnych turystycznie. Jak się jednak okazuje, istnieje jeden wyjątek od tej reguły. Chodzi o Szczyrk, popularny kurort o charakterze turystyczno-wypoczynkowym, który cieszy się szczególnym zainteresowaniem w sezonie zimowym. Podatek nie jest tam pobierany od momentu, w którym pewien turysta zakwestionował w sądzie pobieranie owej opłaty ze względu na to, że w mieście przekroczone są normy jakości powietrza, w związku z czym nie spełnia ona wymagań rozporządzenia.
Z decyzją nie zgadza się burmistrz Szczyrku. “Niesprawiedliwe i absurdalne”
Na decyzji Sądu Administracyjnego w Gliwicach traci samorząd beskidzkiej miejscowości, który twierdzi, że nie ma środków na “odśnieżanie, oświetlenie, ławki, kosze, wywóz odpadów”, z których korzystają nie tylko mieszkańcy, lecz także turyści, licznie odwiedzający kurort zwłaszcza zimą.
Jako jedyne turystyczne miasto w Polsce nie możemy pobierać opłat miejscowych. To niesprawiedliwe i absurdalne. Są miejscowości, które mają status uzdrowiska, a powietrze jest tam fatalne i mimo tego pobierają opłaty. W naszym mieście nie ma nawet oficjalnej państwowej stacji pomiarowej
– stwierdził Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku, w rozmowie z Portalem Samorządowym. Głowa miasta nie zgadza się orzeczeniem sądowym i postuluje zmianę ustawy, która ureguluje obecną sytuację.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS