– Radosław Piwowarski nie zgodził się od razu, długo rozważał naszą propozycję, ale dobrze, że dał się przekonać. Kibicuje i trzyma kciuki. Nie gratulował, bo jeszcze nie widział filmu, ale mamy nadzieję, że zobaczy. Temat dokumentu nie zamyka opcji fabuły, a może na nowo go otwiera? My nie mamy takich ambicji, ale może rodzina po premierze “Ani” zmieni zdanie – wytłumaczył twórca filmu.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS