A A+ A++

“Wspaniałe przeżycie. Zakończyłam z jednym złotym i dwoma srebrnymi medalami. Oczywiście, czuję niedosyt, ale najważniejsze dla mnie jest to, co powiedział mi mój trener po zejściu ze sceny. A że słucham go i jego zdanie jest dla mnie ważniejsze niż sędziów, to lecimy na kolejne zawody. Musimy coś udowodnić. Tym razem poza Polską… Jednak jakoś mój amerykański ‘look’ pasuje chyba poza granice Polski…” – tak swój występ podczas Mistrzostw Polski NPC podsumowała na Instagramie Monika Małkowska.

Fitnesska w swoim debiucie w krajowych zawodach została mistrzynią w kategorii Wellness Masters oraz wicemistrzynią w Wellness Novice. To ogromny sukces, biorąc pod uwagę fakt, że Małkowska wznowiła treningi zaledwie osiem miesięcy przed startem na scenie w Markach pod Warszawą, gdzie odbyły się mistrzostwa.

— To był mój pierwszy start w Polsce, mój debiut na deskach polskiej kulturystyki. Marzenie zostało spełnione. Jeśli swoim startem, sylwetką, charakterem i zaangażowaniem zainspirowałam choć jedną osobę, uważam to za sukces. Cała reszta — tytuły, medale — to bonus, wisienka na torcie. Za niecałe dwa miesiące jadę na zawody NPC do Rumunii, potem do Danii. Trzymajcie kciuki! — zapowiedziała w rozmowie z “Gazetą Wrocławską”.

Trenerka z Jelcza-Laskowic (pod Wrocławiem) w przeszłości startowała w zawodach kulturystycznych. W swojej kolekcji trofeów posiada m.in. tytuł mistrzyni RPA w body fitness. Do Polski wróciła po 16 latach pobytu za granicą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Królewskie bikini”. Polka wyglądała zjawiskowo na scenie Arnold Classic Europe
Następny artykułBudżet Obywatelski rozstrzygnięty!