A A+ A++

Hubert Hurkacz (8. ATP) przystępował do turnieju ATP 1000 w Monte Carlo po wygranych zmaganiach na portugalskiej mączce w Estoril. Tam Polak pokonał w finale 6:3, 6:4 Hiszpana Pedro Martineza i zdobył swój pierwszy skalp na tej nawierzchni. Teraz Hurkacz będzie walczył w Mastersie w Monte Carlo, gdzie jego najlepszym wynikiem jest ćwierćfinał z 2021 r. Wtedy przegrał 4:6, 6:3, 6:7 z Bułgarem Grigorem Dimitrowem.

Zobacz wideo
Hubert Hurkacz zbliża się do perfekcji. “Czołowa trójka na świecie”

Hubert Hurkacz lepszy od Jacka Drapera na ATP 1000 w Monte Carlo. Problemów nie zabrakło

W tym roku Hurkacz zaczął rywalizację w Monte Carlo od pojedynku z Brytyjczykiem Jackiem Draperem. To było ich czwarte starcie w historii. Dwukrotnie lepszy okazywał się Hurkacz – 7:6, 6:7, 6:1 w drugiej rundzie w Antwerpii w 2022 r. i 6:3, 6:7, 7:5 w drugiej rundzie w zeszłorocznej rywalizacji w Monte Carlo. Ich ostatni mecz miał miejsce w zeszłorocznym US Open. Wtedy Draper wygrał 6:2, 6:4, 7:5.

Napędzony pierwszym triumfem na mączce Hurkacz świetnie wszedł we wtorkowe spotkanie. Po trzech pierwszych gemach prowadził już 3:0 po przełamaniu rywala. Następnie Draper nieco się przebudził i wygrał swoje podanie, a później mocno stawiał się Polakowi. Kolejne gemy obfitowały w wyrównaną grę i żadnemu z zawodników nie było łatwo wygrać swojego serwisu. Przy stanie 4:2 podawał Hurkacz i po trzech kolejnych akcjach z niewymuszonym błędem dał się przełamać, a chwilę później przegrał do zera serwis rywala i było 4:4. Na szczęście polski tenisista szybko się otrząsnął i najpierw wygrał swoje kolejne podanie, a następnie wykorzystał słabszy moment Drapera i wygrał seta 6:4.

W drugiej partii wyrównanie było już od początku, więc wynik wskazywał 2:2. Przy swoim serwisie Hurkacz popełnił jednak mnóstwo błędów i przegrał do zera, co dało Draperowi przewagę. Brytyjczyk chwilę później prowadził już 4:2, a następnie 5:3. Hurkacz miał jeszcze szansę na ratowanie seta, ale zagrał niezwykle słabo przy swoim podaniu i przegrał 3:6.

O wyniku zdecydowała więc trzecia odsłona, w której Hurkacz nieco poprawił grę, co dało efekty już przy drugim podaniu rywala, kiedy wykorzystał pierwszy break-point. Dzięki temu chwilę później było już 3:1 na korzyść wrocławianina, którego mocno wspierała miejscowa publiczność. “Hubi, Hubi” – niosło się na trybunach, a Polak utrzymywał bezpieczną przewagę. Draper nie złożył jednak broni i powrócił do spotkania w kluczowym momencie – przełamując Hurkacza na 5:5. Następnie Brytyjczyk wyszedł na prowadzenie 6:5, ale postawiony pod ścianą Hurkacz doprowadził do remisu, tracąc tylko jeden punkt.

O wyniku zdecydował więc tie-break. W nim polski tenisista zaczął od mini breaka, sam wygrał dwa podania i znów przełamał rywala na 4-0. Tak znakomity początek nie pozostawił wątpliwości, że Draper tylko cudem może wrócić do rywalizacji. Brytyjczyk zdołał jeszcze obronić jedną piłkę meczową, ale Hurkacz nie dał mu szans i wygrał 7-2, a w całym meczu 2:1. 

Hurkacz o trzecią rundę turnieju w Monte Carlo zagra z Roberto Bautistą-Agutem (90. ATP), który bez większych problemów pokonał Facundo Diaza Acostę (53. ATP) 6:2, 6:4. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy kawę można przedawkować? Jaka dawka jest toksyczna?
Następny artykułBenzyna już niebawem po z 7 zł za litr? Oto fatalne zmiany dla kierowców