A A+ A++

Powietrze wydychane z płuc jest dobrym materiałem do diagnostyki niektórych chorób gastroenterologicznych. Choć badanie jest znane od kilkunastu lat, to teraz zyskuje zwolenników jako metoda łatwiej dostępna i nieobciążająca dla pacjenta. Testy można wykonywać bez skierowania, za stosunkowo niewysoką cenę. Jednak trzeba wiedzieć, który test wybrać, dlatego najlepiej, gdy skierowanie na takie badanie wyda lekarz.

Wodorowe testy oddechowe wykrywają niektóre choroby gastroenterologiczne (m.in. zespołu przerostu bakteryjnego jelita cienkiego – SIBO, zespołu jelita drażliwego, zaburzeń wchłaniania węglowodanów, nietolerancji pokarmowych). W trakcie trawienia jest produkowany wodór. Odpowiadają za to bakterie podczas zachodzącego w okrężnicy procesu fermentacji węglowodanów. Następnie gaz przedostaje się do krwi, a stamtąd do pęcherzyków płucnych, skąd jest wydalany z organizmu. Gdy trawienie węglowodanów nie odbywa się prawidłowo, dochodzi do ich nadmiernej fermentacji w jelicie grubym. W rezultacie powstają duże ilości wodoru, usuwane następnie wraz z wydychanym powietrzem. 

Wodorowy test oddechowy – rodzaje testów

Jaki test wybrać?

Wodorowe testy oddechowe przeprowadza się z wykorzystaniem różnych substancji. Zależy to od schorzenia, które podejrzewamy, dlatego samodzielne wykupowanie tego badania bez konsultacji z lekarzem może być nietrafioną inwestycją. Do testu, w zależności od celu diagnostyki, wykorzystywane są cukry, poliole, czyli alkohole cukrowe oraz di-, oligo- i polisacharydy. Najczęściej przeprowadza się test tolerancji fruktozy (skuteczny przy diagnozowaniu zaburzeń wchłaniania i nietolerancji fruktozy), test tolerancji laktozy (diagnozuje się w ten sposób zaburzenia wchłaniania i nietolerancji laktozy), wodorowy test oddechowy z laktulozą (tak rozpoznaje się SIBO) i wodorowy test oddechowy z glukozą (również pomocny w diagnozowaniu SIBO).

Jak się robi test wodorowy?

Aparatura do przeprowadzania tego rodzaju testu to analizator, czyli niezbyt duże pudełko, do którego podłącza się próbki wydychanego powietrza gromadzone w specjalnych strzykawkach. Badanie polega na wdmuchnięciu powietrza do specjalnego woreczka zakończonego ustnikiem i połączonego zaworem ze strzykawką. Następnie prowadzący badanie pobiera do strzykawki próbkę powietrza zgromadzonego w woreczku.

– Badanie rozpoczyna się od podania określonego preparatu, którego skład i forma zależne są od tego, co chcemy zdiagnozować – tłumaczy lek. Andrzej Hebzda. – Po przyjęciu preparatu pacjent wydycha powietrze do  gastrolyzera, a urządzenie ocenia stężenie wodoru w wydychanym powietrzu. Kiedy po przyjęciu preparatu stężenie wodoru w wydychanym powietrzu zwiększa się, jest to znak, że mamy do czynienia z nietolerancją pokarmową – wyjaśnia lek. Andrzej Hebzda, gastroenterolog Centrum Medycznego SafiMed.

Test rozpoczyna się od pomiaru wartości wodoru wydzielanego na czczo. Potem podaje się wybraną substancję w ściśle określonej ilości. W zależności od podejrzewanego zaburzenia można podać: glukozę, laktulozę, fruktozę lub laktozę rozpuszczone w wodzie. Następnie dokonuje się pomiarów wodoru w wydychanym powietrzu w 15., 30., 60., 90. i 120. minucie testu. Są pacjenci, np. z wolnym pasażem jelitowym, u których konieczny jest jeszcze pomiar w 150. i 180. minucie testu. Wyniki otrzymuje się od razu. Ponieważ na wynik testu może także wpływać palenie tytoniu, należy unikać palenia w dniu badania. Ponadto zwraca się uwagę na ograniczenie aktywności fizycznej w czasie przeprowadzania testu. Jest to szczególnie istotne w przypadku dzieci. Wykonanie wodorowego testu oddechowego nie jest refundowane ze środków NFZ. W zależności od miasta i placówki koszt testów wodorowych może się wahać od 150 do 400 zł.

Przeciwwskazania do testów wodorowych

Test nie dla każdego

Wodorowe testy oddechowe są bezpieczne i nieinwazyjne. Jednak istnieje kilka sytuacji klinicznych, w których nie powinno się ich przeprowadzać. Dotyczy to osób, które mają dziedziczną nietolerancję fruktozy, zdiagnozowaną lub prawdopodobną hipoglikemią poposiłkową, stosowały antybiotykoterapię w okresie ostatnich 4 tygodni, przeszły zabieg kolonoskopii i minęły od tego momentu mniej niż cztery tygodnie.

Niezastąpiona metoda diagnozowania SIBO

Test oddechowy wodorowo-metanowy jest uznawany za najlepszą metodę diagnostyczną np. w kierunku SIBO. Podczas gastroskopii nie ma możliwości obejrzenia dalszych części jelita cienkiego ani rutynowo nie pobiera się z niego mikrobioty jelitowej. Końcówka standardowego endoskopu ma szansę dotrzeć tylko do dwunastnicy i pobrać posiew treści dwunastniczej, aby zbadać ilość kolonii bakteryjnych zasiedlających ten odcinek jelita. Okazuje się jednak, że bardzo wiele gatunków bakterii nie daje się wyhodować w warunkach laboratoryjnych. Poza tym jest to metoda inwazyjna, obarczona pewnym ryzykiem dla pacjenta, dlatego nie jest wykorzystywana rutynowo np. przy podejrzeniu SIBO. Z kolei podczas kolonoskopii jest widoczne tylko jelito grube oraz jedynie końcowy odcinek jelita cienkiego, które w całości mierzy kilka metrów.

Inne testy oddechowe

Test oddechowy wykrywa Helicobacter pylori

Helicobacter pylori - choroba cywilizacyjna?
Helicobacter pylori – choroba cywilizacyjna?

Innym rodzajem testu, który ma za zadanie wykryć zakażenie bakterią Helicobacter pylori jest ureazowy test oddechowy. Polega na wykorzystaniu aktywności enzymatycznej ureazy wytwarzanej przez szkodliwą dla nas bakterię. Ten enzym nie występuje naturalnie w ludzkim organizmie. W badaniu, podaje się doustnie środek diagnostyczny, rozcieńczony sokiem pomarańczowym. Próbka wydychanego powietrza pobierana jest po 30 minutach. Infekcję H. pylori stwierdza  wykrycie w laboratorium produktów przemiany środka diagnostycznego, wytworzonych przez bakterie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiedźmin Netflixa doczeka się 4. i 5. sezonu? Nowe doniesienia o stanie prac nad serialem
Następny artykułTak źle w Polsce jeszcze nie było. Urodziło się najmniej dzieci od wojny