Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu posłowie zajmą się komisyjnym projektem noweli ws. wynagrodzeń, który zakłada powiązanie wysokości wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie nie – jak dotychczas – z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej, ale z wynagrodzeniami sędziów Sądu Najwyższego. Terlecki w rozmowie z dziennikarzami TVN24 podkreślił, że jest to wspólna decyzja wszystkich klubów parlamentarnych, żeby uregulować ten problem, który narasta od lat. Polega m.in. na tym, że sędziowie Sądu Najwyższego zarabiają więcej niż prezydent czy premier. To jednak przy trójpodziale władzy jest nie do przyjęcia – ocenił.
Zobacz również
Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych jednogłośnie w czwartek przyjęła własny projekt nowelizacji niektórych ustaw w zakresie wynagradzania osób sprawujących funkcje publiczne oraz o zmianie ustawy o partiach politycznych, dotyczący podwyższenia wynagrodzenia m.in. parlamentarzystom. Projekt, który w nocy z czwartku na piątek został opublikowany na stronie internetowej Sejmu przewiduje, że wynagrodzenia m.in. prezydenta, parlamentarzystów, premiera, ministrów, wojewodów i marszałków województwa będą powiązane z wysokością wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego. Zaproponowano, by wynagrodzenie przysługiwało również pierwszej damie.
Podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego (w drugim kwartale 2019 r. kwota ta wyniosła 4839,24 zł). Dla obliczenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN przyjmuje się wielokrotność tej podstawy z zastosowaniem mnoż … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS