A A+ A++

„To tak jak gdy przy odpaleniu naładowanej armaty lub moździerza, stojąc o sto prętów od nich widzi się błysk wystrzału o jedno uderzenie pulsu wcześniej niż usłyszy się huk; znajdując się o 200 prętów od nich, słyszymy głos o 2 uderzenia pulsu później itd. Zatem biorąc pod uwagę czas, jaki obserwujemy między błyskiem a grzmotem, można w przybliżeniu ustalić odległość od chmur, z których oba wychodzą. Ile naliczamy uderzeń pulsu między ujrzeniem błyskawicy a grzmotem, na tyle setek prętów ustalamy odległość od nas miejsca, z którego wychodzą. Występują jednak przy tym rozmaite utrudnienia, jeżeli się stąd chce wyznaczyć wysokość chmur nad ziemią. Abstrahując od zmian, jakie przy tym mogą spowodować kierunek i prędkość poruszania się światła i głosu oraz przeszkody, nie jest łatwo wyznaczyć miejsca, gdzie powstaje błysk i grzmot na ziemi czy nad ziemią; czy powstaje wprost czy ukośnie nad miejscem, w którym przebywamy?” [Michał Hanow, 1736]

Sprawdźmy wyliczenia Hanowa

Ten sam uczony opublikował w 1747 r. w „Doświadczeniach i rozprawach Towarzystwa Przyrodniczego” artykuł pt.: „Porównanie gdańskich miar i wag z paryskimi i londyńskimi”, w którym czytamy: „Kiedyśmy przyłożyli wykonany w Paryżu całkiem nowy przymiar stopy królewskiej… do wzorcowego łokcia [stopy! – A.J.] znajdującego się na gdańskim ratuszu, stwierdziliśmy, że zawiera… 1272 paryskie skrupuły.”

Wzorzec stopy paryskiej, liczącej 1440 skrupułów, miał 32,48 cm długości. Podstawiając znalezioną stąd wartość skrupułu (0,0226 cm) otrzymujemy na stopę gdańską 28,68 cm.

Zaraz, ale po co te rachunki! Wiszą przecież przy wejściu do Ratusza odtworzone wzorce gdańskich miar. Najkrótszy (wzorzec stopy) ma kreskę w odległości 28,69 cm od górnego występu. Pręt (15 stóp) oznacza więc 4,30 m, 100 prętów – 430 m. Częstość pulsu zdrowego człowieka wynosi 72 uderzenia na minutę, zatem jeden „puls” w rozumieniu Hanowa to 1/72 minuty, czyli 0,83 sekundy. Według niego w tym czasie głos przebiega 430 m, zatem w ciągu jednej sekundy 430:0,83 = 518 m. Dziś znamy prędkość głosu w powietrzu dokładniej: w normalnych warunkach (przy 15 st. Celsjusza) wynosi 340 m/s. Między dwoma uderzeniami pulsu głos przebiega odległość 0,83 razy 340, czyli 282 m. Ale jednostka pulsu może się zmieniać, lepiej mierzyć czas w sekundach. W braku sekundnika można liczyć (nie za szybko) sekundy: „jedna, dwie, trzy” itd. Liczba sekund podzielona przez trzy daje przybliżoną odległość w kilometrach. Jeżeli między błyskiem a grzmotem upłynęło np. 9 sekund, to piorun uderzył w odległości około 3 kilometrów. Jest to wartość przybliżona, ale o wiele dokładniejsza niż podawane przez Hanowa. Przy wielu błyskawicach można obserwować zbliżanie się burzy i ocenić, kiedy mniej więcej dotrze do nas.

Nie dziwmy się przesadzonej wartości prędkości głosu, podanej przez gdańskiego uczonego. W jego czasach opierano się na pierwszym w świecie pomiarze Marina Mersenne’a z 1630 roku – 1380 stóp paryskich, czyli 448 m na sekundę. W 1635 r. Pierre Gassendi „poprawił” to na 478 m/s, w 1703 Isaac Newton podał obliczone teoretycznie 298 m/s, ale jeszcze w 1822 Alexander von Humboldt, Françoise Arago i Joseph Gay-Lussac stosowali tę samą metodę obserwacji błysku i huku dział. Dzięki szczególnie dokładnemu zmierzeniu odległości od dział (18622 m) oraz czasu (54,6 s) otrzymali dobry wynik: 341 m/s.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIV fala pandemii może być dla rządu wygodną przykrywką
Następny artykułPolicja szuka kierowcy bmw. Świadkowie twierdzą, że próbował potrącić pieszych