A A+ A++
fot. materiały prasowe

„Szukam najtańszego tłumacza przysięgłego języka niemieckiego” – takie ogłoszenia regularnie pojawiają się w mediach społecznościowych czy na portalach ze zleceniami dla profesjonalistów i freelancerów. Trudno się oczywiście dziwić zleceniodawcom, że nie chcą przepłacać za wykonaną usługę tłumaczeniową, a już najlepiej, gdyby została ona wykonana bardzo dobrze, terminowo i jak najniższym kosztem. Niestety, te kryteria kompletnie do siebie nie pasują. Tani tłumacz przysięgły języka niemieckiego to zawsze ryzyko dla zlecającego. Dlaczego? Oto najważniejsze argumenty.

Irytujący model współpracy z klientem

Chodzi tutaj przede wszystkim o opóźnienia, niedokładne wycenianie projektów, podawanie terminów realizacji „z sufitu” oraz brak kontaktu z klientem. Niekoniecznie musi to wynikać ze złośliwości tłumacza – często jest tak, że ci najtańsi wykonawcy, bazujący na bardzo niskich marżach, są zmuszeni do obsługiwania ogromnej liczby klientów jednocześnie. Efekt jest taki, że zwyczajnie brakuje im czasu na zadbanie o wysoką kulturę realizacji usługi.

Tanio = drogo?

To wcale nie jest takie dziwne, jak mogłoby się wydawać. Poważnym zagrożeniem dla klientów zlecających usługi tłumaczeniowe najtańszym wykonawcom jest to, że sumarycznie usługa może się okazać znacznie droższa, niż pierwotnie zakładano. Dlaczego? Ponieważ tłumacz nie poświęcił czasu na dokładne przeanalizowanie zlecenia i nie doszacował kosztu swojej pracy. Na etapie rozliczenia może pojawić się żądanie dopłacenia za wykonanie usługi pod groźbą odmowy wydania przetłumaczonych dokumentów.

Wysługiwanie się freelancerami

Jest to problem, o którym rzadko się mówi, choć wszyscy w branży tłumaczeniowej wiedzą o jego istnieniu. Nawet duże, renomowane biura mają nawyk zlecania realizacji różnych projektów podwykonawcom, najczęściej właśnie freelancerom czy nawet studentom kierunków filologicznych. Jest to sprawdzony sposób na obniżenie kosztu pracy, co z kolei pozwala zaproponować klientowi niższą cenę.

Warto natomiast podkreślić, że prawdopodobnie żaden klient zlecający tłumaczenie przysięgłe nie życzyłby sobie, aby jego pisma urzędowe, ważna dokumentacja prywatna czy biznesowa etc. były przedmiotem eksperymentu.

Czy najdroższy tłumacz przysięgły języka niemieckiego gwarantuje brak tych problemów?

Niestety nie jest to takie pewne. W niewielu branżach wysoka cena faktycznie odzwierciedla jakość produktu czy usługi, dlatego generalnie nie powinna ona stanowić jedynego kryterium na etapie analizy poszczególnych ofert. Zwykle sprawdza się zasada, że szukając świetnego stosunku ceny do jakości, należy z góry odrzucić najtańszych i najdroższych wykonawców, skupiając się na „klasie średniej”.

Przykładem biura tłumaczeń, które z jednej strony oferuje klientom atrakcyjne stawki, a z drugiej daje gwarancję profesjonalnej obsługi, jest Exare – cennik biura tłumaczeń mile zaskakuje, co dowodzi, że klienci z ograniczonym budżetem wcale nie są skazani na usługi najtańszych tłumaczy i freelancerów.

Oczywiście przed podjęciem ostatecznej decyzji konieczne jest również prześwietlenie biura tłumaczeń czy indywidualnego tłumacza przysięgłego języka niemieckiego pod kątem doświadczenia, specyfiki zrealizowanych dotychczas zleceń, listy obsłużonych klientów oraz opinii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Łodzi, w największym w Europie kompleksie logistycznym zakończono kolejną inwestycję o wartości 18 mln €
Następny artykułEkspert: HPV – pandemia szerząca się od wieków