A A+ A++

Trzy punkty – to bilans reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa w pierwszych trzech meczach eliminacji Euro 2024. Jeśli przypomnimy, że w tym czasie Polska grała z Czechami, Albanią i Mołdawią to jedno zwycięstwo po trzech meczach jawi się jako wynik tragiczny. Patrząc szerzej, jest to nasz najsłabszy bilans w eliminacjach euro i mundialu w XXI wieku!

Zobacz wideo

Problemy na starcie? Santos przerabia to, co Sousa i Beenhakker

Od razu zaznaczamy, że pod lupę braliśmy tylko tych szkoleniowców, którzy zagrali co najmniej trzy mecze o punkty. To dlatego do zestawienia nie załapali się Zbigniew Boniek i Stefan Majewski, którzy kadrę prowadzili tylko w dwóch takich spotkaniach. Franciszek Smuda przed polsko-ukraińskim Euro mierzył się tylko towarzysko. Meczów eliminacyjnych nie doczekał też Czesław Michniewicz, który grał baraż o mundial i mecze Ligi Narodów, a potem pojechał na mistrzostwa świata.

Moldova Poland Euro 2024 Soccer

Inauguracje eliminacyjnej pracy z kadrą Santosa można jednak porównać do 9 innych początków kwalifikacji, w których z kadrą pracowało 6 szkoleniowców. Każdy z nich po trzech meczach miał więcej powodu do optymizmu.

Nikt bowiem po trzech seriach gier nie miał na koncie dwóch porażek. Warto jednak zwrócić uwagę, że selekcjonerzy, którzy po pierwszych meczach mieli największe problemy z wynikami, pochodzili z zagranicy. Były to ich początki współpracy z polską kadrą. Leo Beenhakker zaliczył wpadkę z Finlandią i stracił punkty z Serbią, a Paulo Sousę w Budapeszcie bardzo zaskoczyli Węgrzy. Wspólnym mianownikiem dla ich początków i inauguracji Santosa, było to, że właściwie wszyscy wprowadzali w składzie reprezentacji Polski zmiany personalne. Aby jednak ten wątek drużyn najgorszych na starcie eliminacji zakończyć, optymistycznie zauważyć trzeba, że na trzech selekcjonerów, którzy zdobyli z kadrą tylko 4 punkty, aż dwóch ostatecznie zakwalifikowało się do docelowej imprezy. Widać to na poniższej grafice (awanse zaznaczone na zielono). 

Selekcjonerzy po 3 meczach eliminacji graf. KS

Kibice przyzwyczajeni do dobrych eliminacji ME

Zresztą Beenhakker w 2008 roku przekonał się o tym, że można eliminacje zacząć dobrze (w walce o mundial w RPA na omawianym etapie miał 7 punktów), a skończyć fatalnie. To wówczas biało czerwoni zajęli, przedostatnie miejsce w sześciozespołowej grupie wyprzedzając tylko San Marino, a Holender został zwolniony jeszcze przed ostatnimi meczami w grupie.

Innym selekcjonerem, który, mimo że po trzech meczach miał 5 punktów, a na mundial nie pojechał, był Waldemar Fornalik. Wówczas w mocnej stawce wyprzedzili nas Anglicy, Ukraińcy i Czarnogórcy, a tuż za nami znalazła się… Mołdawia, która we wszystkich spotkaniach ugrała tylko 2 punkty mniej od Polski. Warto zauważyć, że el. MŚ zwykle są trudniejsze od el. ME, bo do mundialu bezpośrednio wchodził z nich tylko zwycięzca grupy, a ekipy z drugich miejsc przeważnie grały w barażach.

To największy blamaż w historii! Polska nigdy nie przegrała z takim rywalem

To w połączeniu z dobrą grą biało-czerwonych sprawiło, że kibice przyzwyczajali się do udanych europejskich kwalifikacji Euro. Od dekady jest w nich dobrze, albo bardzo dobrze. Ekipa Jerzego Brzęczka (jedyny, który po trzech meczach miał komplet punktów) w swych spotkaniach nie traciła goli i była niezwykle skuteczna, a w całych eliminacjach wpuściła mniej bramek, niż Polska ma straconych po trzech pierwszych spotkaniach z Santosem. Za Nawałki i Brzęczka przy kwalifikacjach euro Polacy łącznie przegrali tylko dwa mecze, czyli tyle, co w trzy miesiące u Santosa. 

Chociaż wydawało się, że tegoroczne eliminacje Euro mogą być najłatwiejsze w historii, bo raz, że z grupy do turnieju awansują dwie najlepsze drużyny, a trzecia zagra w barażach, to po drugie szczęście sprzyjało nam też w eliminacyjnym losowaniu. Byliśmy losowani z pierwszego koszyka i uniknęliśmy gry z tymi, co stali z nami w jednym szeregu, m.in Hiszpanii, Włoch, Portugalii czy Belgii. Co jednak z tego, że ominęliśmy też niżej rozstawionych rywali z drugiego koszyka: Francji, Anglii, a potem również Ukrainy czy Turcji jak kłopoty sprawia nam Mołdawia?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMonitor Polski z 21 czerwca 2023 (590-594)
Następny artykułMedia: wielki transfer FC Barcelony